Dziennikarz Kuba Wojewódzki był gościem Jarosława Kuźniara w programie „Onet Rano.”. Nie zabrakło kuriozalnych analiz politycznych.

W pewnym momencie obok samochodu, którym jechali Kuźniar z Wojewódzkim, przejechało auto TVP. „Gwiazda” TVN-u nie omieszkała wykorzystać tej sytuacji do happeningu.

O TVP! Przestańcie kłamać! Wstyd! (…) Jeździłbyś z logiem TVP? To tak jakbyś napisał sobie „liar, liar” (ang. kłamca)

— krzyczał Wojewódzki. To zaskakujące, biorąc pod uwagę, że jest on związany ze stacją TVN - czyli tą, która jest autorem materiału, przedstawiającego obchody „urodzin Hitlera”, czyli maskaradę w Wodzisławiu Śląskim, za której organizację najpewniej ktoś zapłacił.

Wojewódzki żartował… z Roberta Biedronia.

Jak widzę sprzedaż książki Roberta Biedronia…

— zaczął Wojewódzki.

Nie kopmy leżącego!

— wtrącił Kuźniar.

On się sam położył! Mało tego, mówiąc metaforycznie tyłem do rzeczywistości

— stwierdził Wojewódzki. Najprawdopodobniej chodzi o to, że Robert Biedroń nie dał się „zjeść” Grzegorzowi Schetynie i postanowił założyć własne ugrupowanie, zamiast dołączać do Koalicji Obywatelskiej.

Wojewódzki zaatakował też Pawła Kukiza, którego w 2015 roku sam popierał.

Paweł Kukiz jest błędem historii. Jest także moim błędem. Już powinien powoli zamykać to wieko. To jest najbliższy koalicjant PiS-u, czyli osobowość autorytarna

— mówił Wojewódzki.

Polska jest przesycona nadmierną liczbą ludzi z ewidentnym paradygmatem osobowości autorytarnej

— analizowała „gwiazda” TVN-u.

Może zaskakiwać, że Wojewódzki atakuje nie tylko PiS, ale także polityków, którzy nie chcą służyć Grzegorzowi Schetynie i nie przynależą do Koalicji Obywatelskiej.

as/Onet