Prezydent Andrzej Duda ze świtą (ok. 30 osób) leci do Australii. Wybrali luksusowe linie Emirates, zamiast LOT-u. Ale przecież każdy ma prawo do fajnych wakacji. Ale moment, to chyba jednak nie są wakacje. Oficjalnie to podróż służbowa…

— można przeczytać w opisie do grafiki przygotowanej przez Nowoczesną. Partia, która według dużej części obecnych sondaży nie dostałaby się ponownie do Sejmu, postanowiła w dziecinny sposób zażartować z wizyty prezydenta. Na grafice można przeczytać:

Prezydent Andrzej Duda w Australii. Kto chce się spotkać z Andrzejem Dudą?

— brzmi pytanie na grafice. A odpowiedzi, na które mogą głosować użytkownicy Facebooka, to: „koala”, „kangur”, bądź „dziobak”.

CZYTAJ TAKŻE: Ważna konferencja szefa Gabinetu Prezydenta. Wśród poruszonych tematów wizyta w Australii i obchody 1 września

Cóż, można się pomylić, bo w planach nie ma spotkań na najwyższym szczeblu. Jest przyjęcie u gubernatora stanu Wiktoria i rozmowy z Polonią, m.in. w Sali im. Jana Pawła II w Sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej w Sydney

— można przeczytać dalej w opisie do grafiki Nowoczesnej. Tutaj już jednak Nowoczesna mija się z prawdą, bo prezydent Andrzej Duda ma się w Australii spotkać m.in. z premierem tego kraju Malcolmem Turnbullem, któremu towarzyszyć będą najważniejsi ministrowie, między innymi szefowie MSZ i MON. Prezydent spotka się tez z liderem tamtejszej opozycji Peterem Cosgrovem. Natomiast podczas wizyty w Nowej Zelandii spotka się m.in. z premier tego kraju Jacindą Ardern. Trudno powiedzieć, czy Nowoczesna o tym nie wiedziała, czy celowo udała, że o tym nie wie.

Pozostaje nam życzyć całemu turnusowi bezpiecznej podróży i prosić o dużo selfików na insta

— kończy swój wpis Nowoczesna.

Zapoznając się z żenującą grafiką Nowoczesnej i drwinami z ważnej wizyty prezydenta Andrzeja Dudy łatwiej zrozumieć, dlaczego partia ta cieszy się poparciem tak niewielu Polaków.

as/Facebook