Według koncepcji Berlina to Niemcy mają być najsilniejsze, a Polska ma być tą biedotą, do której wywozi się śmieci

— mówi portalowi wPolityce.pl Marek Jakubiak, poseł ruchu Kukiz‘15.

wPolityce.pl: Członek dwóch ważnych komisji sejmowych stał się bohaterem skandalu obyczajowego? Czy służby nie zawiodły w tej sprawie? W końcu w grę wchodzi podatność na szantaż…

Marek Jakubiak (Kukiz’15): Służby powinny zbadać te sprawę, choćby samą deklarację dotyczącą dostępu do najważniejszych tajemnic państwowych. Aż takiej wagi do tej sprawy bym jednak nie przywiązywał. Z jednej strony jakaś pani krzyczy, że została oszukana, a z drugiej strony pan Pięta mówi swoje… Przepraszam, ale to nie miejsce dla mnie. Niech sobie krzyczą, w końcu w grę wchodzą emocje. A jak wiadomo, nad takimi emocjami nie zapanują nawet służby.

Emocje emocjami, ale przypomnijmy, w jakich komisjach zasiadał Stanisław Pięta. Mówimy przecież o służbach specjalnych i aferze Amber Gold!

TVP realizuje na co dzień prace komisji i szczerze mówiąc nie wiem, co tam jest tajemniczego… Nie rozrywajmy szat. Myślę, że PiS też za nerwowo zareagowało na całą sytuację. To sprawy między dwojgiem ludzi. Ile stron, tyle racji. Nie chcę w to wchodzić. Myślę, że ta sprawa jest nagłaśniana w przesadny sposób, ale służby powinny zająć się szczególnie tą panią. Jak to możliwe, że znalazła się w otoczeniu Stanisława Pięty i brylowała w Prawie i Sprawiedliwości? To też jest podejrzane.

Olbrzymie emocje wywołuje również sprawa budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego. Jak ocenia Pan tę inicjatywę rządzących?

Mam wątpliwości co do wielkości tego portu i możliwości wykorzystania gigantycznych mocy. Nie wiem, skąd wezmą milion ludzi… To, że się w Polsce buduję zawsze poprę, bo aktywa polskie są zbyt małe. Przypomnijmy te wszystkie zakłady, które zostały zniszczone po 1989 roku… Dlatego budowa trwałego majątku to coś bardzo pozytywnego. Wszystkie wirtualne wartości są ulotne. Pieniądze dzisiaj mamy, jutro nie. Natomiast lotnisko pozostanie. Podobny pogląd ma na program „Mieszkanie plus”. Dla mnie to program dużo ważniejszy od innych, bo zostaną po nim mieszkania i budynki. Budujmy majątek Rzeczypospolitej, a nie jedynie przepływy finansowe.

A czy nie jest tak, że Rafał Trzaskowski zrobił Patrykowi Jakiemu prezent swoimi wypowiedziami o porcie lotniczym w Berlinie?

Bardzo możliwe. Niemcy to potwierdzili…

Nie obawia się Pan ponownych zarzutów, że Kukiz’15 jest przystawką PiS? W końcu ws. programu „Mieszkanie plus” powiało entuzjazmem…

Gdybym miał na to patrzeć, to byłbym już kompletnie siwy. Najlepiej mówić, co się myśli i tyle. Natomiast budowanie polskiego potencjału na bazie siły Niemiec jest totalną aberracją. Na tym poległa Platforma Obywatelska. Według koncepcji Berlina to Niemcy mają być najsilniejsze, a Polska ma być tą biedotą, do której wywozi się śmieci. Na przestrzeni lat w polityce niemieckiej nic się nie zmieniło.

Rozmawiał Aleksander Majewski