To niebywałe jest chamstwo. Nie widzę w tym ocieplania wizerunku, jeśli już to niezdarne. To pycha tego pyszałka. Mam nadzieję, że te manifestacje go otrzeźwią. Takie zachowanie dyktatora, odrażające

— powiedział Stefan Niesiołowski na antenie Polsat News, odnosząc się do sprawy czytania przez Jarosława Kaczyńskiego albumu „Atlas kotów”.

Mam nadzieję, że zostanie ukarany i będzie musiał ten Atlas Kotów odłożyć

— dodał Niesiołowski.

Były poseł PO mówił też o protestach przeciwko reformie sądownictwa.

Mam nadzieję, że ci ludzie nie zejdą z ulic. Dzięki temu obronimy demokrację

— stwierdził Niesiołowski.

Drugim gościem programu był Marek Jakubiak z Kukiz‘15.

Pan profesor mierzy wszystkich swoją miarą

— odpowiedział na słowa Niesiołowskiego.

Nie widzę w tym afery. Nie widzę chamstwa. Siedzieliśmy chyba pięć godzin

— dodał.

Zdaniem Jakubiaka, komentowanie sprawy czytania książki przez Jarosława Kaczyńskiego służy przykryciu innych kwestii.

To wszystko przykrywa. Ociepliliście wizerunek. Na Zachodzie miłośnicy zwierząt są bardzo popularni

— powiedział Jakubiak.

Stefan Niesiołowski nie krył zadowolenia, że ludzie wychodzą w Polsce na ulice.

Te protesty dopiero się zaczynają i nie zejdą z ulic. To nie może być krótka manifestacja. Ulice muszą być opanowane przez manifestantów

— powiedział.

Mnie nie interesują pisowskie kłamstwa. Ulica to polscy obywatele. I prosimy ich o pomoc

— dodał.

Oberwało się też Grzegorzowi Schetynie, który był szefem Niesiołowskiego.

Grzegorz Schetyna myli się wtedy, kiedy negocjuje kandydata wspólnego. Nie chce tego komentować. Nie chcę mówić o Grzegorzu Schetynie. Powinien działać na rzecz wspólnej koalicji wyborczej, a tego nie robi. Wygłasza takie frazesy o zjednoczonej opozycji, a potem działa na rzecz jej rozbicia

— powiedział Niesiołowski.

mly/Polsat News