Sprawa reparacji wojennych od Niemiec to wracanie do tematu, który już dawno został zamknięty. Powinniśmy raczej patrzeć przed siebie i korzystać ze współpracy z naszym sąsiadem, jakim są Niemcy, a nie wracać do historii
— stwierdził poseł Mniejszości Niemieckiej Ryszard Galla, pytany o sprawę reparacji wojennych od Niemiec.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: NASZ WYWIAD. Prof. Roszkowski o skandalicznych słowach Sikorskiego na temat reparacji: „To wyraz niewiedzy, albo wręcz złej woli”
W jego opinii wszelkie zobowiązania Niemiec zostały uregulowane i zamknięte. Dodatkowo stwierdził, że nigdy nie ma adekwatnego zadośćuczynienia za krzywdy, ale dzisiaj powinniśmy patrzeć na to, jak skutecznie korzystać z dobrodziejstw wzajemnej współpracy. Dodał, że nie wie, czemu ma służyć podnoszenie tego hasła przez PiS właśnie teraz.
Nie wiem, czemu ma to służyć. Nie wierzę w to, by w sposób bezpośredni miało to służyć samej próbie pozyskania tego odszkodowania. Bo wydaje mi się, że PiS dokładnie wie, iż nie ma takich szans
— stwierdził poseł.
Przyznał, że może być to swego rodzaju straszak na Niemców i UE, że to próba szantażu, ponieważ Polska ma trochę problemów – Trybunał Konstytucyjny, sądy, Puszcza Białowieska. Dodał, że to również kwestia antyniemieckich fobii.
Pytany o to, czy ten temat zaszkodzi relacjom na linii Polska-Niemcy, Galla wyraził nadzieję, że tego nie będzie. Liczy się jednak z pewnym ochłodzeniem w obustronnych relacjach.
Bo do tanga trzeba dwojga. Żeby była dobra współpraca, to musiałaby być przychylność i ze strony rządu polskiego i ze strony niemieckiej
— stwierdził.
Dodał, że środowisko w jakim funkcjonuje jest zaniepokojone. Po stronie niemieckiej pytają pytania o to, co dzieje się w Polsce. Z kolei środowiska mniejszości niemieckiej boja się, że kwestia reparacji wojennych odbije się na nich osobiście.
Stwierdził, że kwestia reparacji została rozwiązana traktatem o dobrym sąsiedztwie z 1991 roku. Wówczas to powstała Fundacja Polsko-Niemieckie Pojednania. Przytoczył też przykład Opola, które dzięki pomocy gmin partnerskich w skanalizowaniu miasta czy innych inwestycjach była istotna.
Poza tym wiadomo, że największym płatnikiem do UE są Niemcy i też przez lata wiele miliardów Euro do Polski trafiło. Część tych środków pochodziła przecież od niemieckich podatników
— stwierdził Ryszard Galla, poseł Mniejszości Niemieckiej.
wkt/natemat.pl
-
Do kupienia „wSklepiku.pl: „Polska i Niemcy. Blaski i cienie tysiącletniego sąsiedztwa”.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/351867-skad-to-zdziwienie-posel-mniejszosci-niemieckiej-o-reparacjach-nie-ma-takich-szans-nie-wiem-czemu-ma-to-sluzyc