Partia Razem przedstawi w przyszłym tygodniu własną propozycję zmian w wymiarze sprawiedliwości
— zapowiedział w środę Adrian Zandberg z zarządu krajowego partii. Ich celem - dodał - będzie m.in. wzmocnienie pozycji osób słabszych i biedniejszych oraz walka z przewlekłością postępowań.
Partia Razem brała w ostatnich dniach udział w protestach przeciwko uchwalonym przez Sejm trzem ustawom reformującym wymiar sprawiedliwości: o Sądzie Najwyższym, Krajowej Radzie Sądownictwa i o ustroju sądów powszechnych. Protestujący domagali się prezydenckiego weta wobec wszystkich trzech ustaw.
W poniedziałek prezydent Andrzej Duda poinformował, że zdecydował o zawetowaniu nowej ustawy o Sądzie Najwyższym i nowelizacji ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa. We wtorek podpisał nowelizację Prawa o ustroju sądów powszechnych. Prezydent zapowiedział też przygotowanie projektów ustaw o SN i KRS w ciągu dwóch miesięcy.
Na środowej konferencji prasowej przed Sejmem Zandberg pozytywnie ocenił decyzję zawetowaniu ustaw o SN i KRS.
Te ustawy były groźne
— podkreślił.
Jak zapowiedział polityk, Partia Razem przedstawi w przyszłym tygodniu „własną propozycję zmian w systemie sądownictwa”.
Będziemy mówili o bardzo konkretnych propozycjach, jak wzmocnić pozycję w sądach tych osób, które są słabsze, które są biedniejsze, w jaki sposób rozwiązać strukturalnie te problemy
— zaznaczył.
Zandberg podkreślił, że jego ugrupowanie opowiada się za zmianami w polskich sądach, które m.in. ograniczałyby biurokrację oraz odpowiadały na problemy przeciążenia sędziów i przewlekłości postępowań.
Ale metodą na to, żeby rozwiązać te problemy, żeby rozwiązać te patologie, żeby skończyć z sytuacją, w której silniejszy jest ten, kto ma pieniądze na lepszego adwokata, nie jest czystka zrobiona na szczytach władzy, tylko poprawa funkcjonowania sądów na dole
— przekonywał.
Pytany, czy przykład afery reprywatyzacyjnej nie pokazuje, że problemem sądownictwa jest również kwestia kadr wymiaru sprawiedliwości, Zandberg przyznał, że „oczywiście w każdym środowisku są czarne owce”.
Tak, trzeba porozmawiać o tym, w jaki sposób środowisko sędziowskie okazywało się przez lata w zbyt małym stopniu zdolne do oczyszczania swoich szeregów, tak, trzeba porozmawiać o procedurach, które działają źle, tak, trzeba porozmawiać o tym, jak często orzeczenia sądowe były wydawane metodą „kopiuj-wklej”, o czym mówiła chociażby pani profesor Łętowska
— dodał.
Natomiast to, co zostało zaproponowane przez ministerstwo, to nie był realny system pomagający środowisku, żeby się z tych czarnych owiec oczyścić
— ocenił polityk.
PAP/gnor
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/350449-jak-wszyscy-to-wszyscy-rowniez-partia-razem-bedzie-miala-wlasna-propozycje-dotyczaca-reform-wymiaru-sprawiedliwosci