Lewicowy intelektualista Andrzej Leder na łamach „Krytyki Politycznej” popełnił był tekst o perspektywach władzy PiS, w jego opinii skazanych na upadek, ale przedtem na nieuchronne staczanie się ku dyktaturze. Zostawmy na boki całą resztę jego przewidywalnych elukubracji. Odnotujmy tylko jeden ich, niewielki elemencik.
Pisze otóż Leder:
ponieważ (Kaczyński - przyp.PS) wie, że prawa pracownicze są groźne dla każdej władzy oligarchicznej, a taką buduje, będzie ograniczał prawa pracownicze.
Ciekawa to opinia. I przede wszystkim wcale nie dlatego, że budowany przez PiS model panstwa Leder określa mianem oligarchii, co do wszystkich, i naukowych i potocznych, definicji tego pojęcia ma się tak jakby nijak. Przede wszystkim dlatego, że jest to wróżba kompletnie nie oparta na jakiejkolwiek empirii. Bo jak dotąd to rząd PiS praw pracowniczych bynajmniej nie ogranicza. Jeżeli już coś z nimi robi, to raczej odwrotnie -rozszerza. A w ogóle na bardzo wielu frontach działa jako pierwszy rząd niepodległej Rzeczpospolitej, sprzyjający bardziej Polakom uboższym, niż zamożnym. I nie trzeba być zwolennikiem PiS, żeby to dostrzec; przecież „rozbestwianie plebsu”, który na skutek tegoż rozbestwiania już nie chce, niewdzięczny, tyrać za dwa złote za godzinę jest jednym z leitmotivów jeremiad elit III RP.
Ale cóż poradzić, dla Ledera Kaczyński ogranicza prawa pracownicze. No musi ograniczać przecież, bo tak Lederowi wynika z jego wizji świata. Wizji bardzo naukowej oczywiście.
„Fakty teoriom bowiem przeczą, a to jest karygodną rzeczą”, pisał niegdyś nieoceniony Szpot.
Warto pamiętać tę morderczą maksymę. Bo na autoimpregnację na realność, na pokusę, by zamknąć oczy i nie budować wizji świata według faktów, tylko stwarzać fakty pasujące do wizji, bywają podatni nie tylko ideowo towarzysze Andrzeja Ledera.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/350438-zly-pis-i-oligarchia-czyli-fakty-teoriom-bowiem-przecza