Za dwa lata PiS już nie będzie rządzić!
—ogłosił Robert Biedroń w portalu Tomasza Lisa.
Prezydent Słupska jest przekonany do swoich racji. Na czym opiera tę głęboka analizę? Zobaczył twarz Jarosława Kaczyńskiego i wie. A nawet więcej. Uwarza, że nie może być inaczej.
Zobaczyłem twarz Jarosława Kaczyńskiego na mównicy sejmowej, gdy obrażał Polki i Polaków. To twarz osoby przerażonej i chorej z nienawiści, motywowanej nie chęcią – tak jak Łukaszenka, Orban, Erdogan, czy Putin – władzy dla rządzenia krajem, ale władzy dla chęci zemsty. Jarosław Kaczyński jest cienkim Bolkiem, znaczy – cienkim Jarkiem. Dlatego przegra
—twierdzi Biedroń.
Może chce zamienić fotel prezydenta miasta na gabinet psychoanalityka?
Biedroń bawi się tez w analityka i stwierdza, że Polskę trzeba będzie odbudować:
na gruzach tego, co pozostawi po sobie PiS. Trzeba będzie przyjąć szereg rozwiązań, które uporządkują ten chaos, jaki został wprowadzony przez Jarosława Kaczyńskiego.
Nie dostrzega tego jak bardzo większość Polaków chce reform, domaga się ich i dobrze ocenia rząd PiS. Odporny na fakty i dane prezydent Słupska stwierdza:
W Sejmie dzieją się rzeczy, które z demokracją dzisiaj mają niewiele wspólnego. Świątynia demokracji, która jest gwałcona, to nie jest najlepszy widok.
Biedroniowi nie przychodzi najwyraźniej do głowy, że ludzie mogą myśleć inaczej niż on i dokonywać innych wyborów niż te, które ona sam uważa za słuszne i nowoczesne.
ann/natemat.pl/nowa.tv
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/350299-biedron-zatroskany-o-polske-swiatynia-demokracji-ktora-jest-gwalcona-to-nie-jest-najlepszy-widok-to-wszystko-minie