Jeśli miałbym szukać realnych przyczyn wzmożonej akcji przeciw demokratycznie wybranemu rządowi Prawa i Sprawiedliwości nie byłyby to z całą pewnością trzy ustawy, których celem jest naprawa skorumpowanego wymiaru sprawiedliwości. Te ustawy stały się jedynie pretekstem do destabilizacji państwa i taki właśnie argument powinien wziąć pod uwagę pan prezydent Andrzej Duda składając na nich swój podpis!

Jakie są rzeczywiste przyczyny? Oczywiście, polityka rządu pani premier Beaty Szydło, która zmierza do upodmiotowienia Polski na scenie międzynarodowej i bliskiej współpracy z administracją prezydenta Donalda Trumpa. Otóż, trwa obecnie próba sił i rozgrywka o rynek energii w Europie oraz o przyszły kształt Unii Europejskiej w kontekście nadchodzących wyborów w Niemczech. Z jednej strony pani kanclerz Niemiec obawia się utraty władzy i docenia zasięg wpływów lobby rosyjskiego we własnym kraju. Stąd też twarde stanowisko najpierw Niemiec i Austrii, a teraz także UE w sprawie amerykańskich sankcji wymierzonych przeciw firmom współpracującym z Gazpromem przy budowie Nordstream II, kolejnej nitki gazociągu po dnie Morza Bałtyckiego. Z drugiej strony, utrwalenie współpracy między Niemcami a Rosją Putina w sektorze energii, wystawia Polskę na potencjalny szantaż gazowy, jak to miało miejsce w przeszłości i tworzy zagrożenie dla naszej suwerenności zarówno tej politycznej jak i gospodarczej.

Oto, już w najbliższy wtorek, jak donosi agencja Reuters, Izba Reprezentantów Kongresu USA najprawdopodobniej przegłosuje sankcje, które spowodują, że europejskich koncerny energetyczne z Niemiec, Austrii, Francji, Holandii i Wielkiej Brytanii mogą wycofać się z finansowania rosyjskiej ruru po dnie Bałtyku.

Tymczasem Trybunał Sprawiedliwości UE wydaje w piątek decyzję sprawie gazociągu Opal, lądowej odnogi Nordstream biegnącej po stronie niemieckiej wzdłuż zachodniej granicy Polski, niekorzystną dla Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa:

„Tym razem Trybunał Sprawiedliwości UE wydaje decyzję korzystną dla Gazpromu

Gdzie leży interes Polski i Polaków? Skoro wszystkie strony sporu wewnętrznego zdają się zgadzać, że wymiar sprawiedliwości a w szczególności system sądownictwa należy naprawić, nie można zatrzymywać tego procesu i pan prezydent Andrzej Duda powinien moim zdaniem tak szybko jak to możliwe rzeczone ustawy podpisać przecinając wszelkie niedomówienia.

Przy czym w obecnej sytuacji politycznej ten sztucznie pompowany konflikt urasta do rangi symbolu za sprawą choćby demonstracji i agresji skierowanej bezpośrednio przeciw Jarosławowi Kaczyńskiemu.

Wszelkie wahania bądź odkładanie decyzji podważą pozycję głowy państwa i wystawią prezydenta Andrzeja Dudę na bezpardonowe ataki ze strony opozycji, bowiem nie chodzi o sądownictwo, a o destabilizację sytuacji w kraju tak, by osłabić autorytet Polski na scenie międzynarodowej w rozgrywce o rynek energii jak i o przyszły kształt Unii Europejskiej. Słabeuszy nikt o zdanie pytać nie będzie!