Minister przypomniał, iż w 2010 r. SN uznał, że sprawy niektórych zbrodni komunistycznych, zagrożonych karą do 5 lat więzienia, są już przedawnione. Dodał też, że część interpretacji SN w sprawach lustracji „wysadziło ją w powietrze”. Podkreślał, że SN „usprawiedliwiał sędziów stanu wojennego”, którzy orzekali na podstawie dekretu o stanie wojennym, zanim jeszcze zaczął on obowiązywać.
Traktujemy to wszystko niezwykle krytycznie
— dodał minister.
Jest okazja do dobrej zmiany i w tym obszarze
— podkreślił.
Minister przypomniał, że obecny sędzia SN Henryk Pietrzkowski został nagrany, kiedy udzielał informacji, jak sporządzać kasację dla kolegi, która miała być rozpatrzona właśnie przez SN.
Pan sędzia zamieniał się w adwokata; pytanie, czy w bezinteresownego adwokata?
— dodał.
Zaznaczył, że wtedy SN uznał iż takich dowodów nie można wykorzystywać w procesie karnym, bo nie było tzw. zgody następczej sądu na ten podsłuch.
Nie ma zgody na takie interpretacje SN
— oświadczył Ziobro.
Sąd nie może być słaby wobec silnych, a silny wobec słabych
— mówił.
To nie ma nic wspólnego z polityką. Tego chcą Polacy i my tego chcemy
— dodał minister.
Komentując spory wokół KRS, Ziobro powołał się na opinię Komisji Weneckiej i OBWE, że Rady Sądownictwa nie powinny składać się tylko i wyłącznie samych sędziów, bo może to sprzyjać kumoterstwu.
Polski model jest spaczony skrajnym korporacjonizmem
— dodał minister.
Ziobro pokazał senatorom kartkę, którą - jak powiedział - dostał od jednego z sędziów, który mówił mu jak przebiegają wybory do Krajowej Rady Sądownictwa.
Ta karteczka opisuje nazwiska na które miał zagłosować
— powiedział minister.
Według niego, polskie sądownictwo ma najmniejszą legitymację demokratyczną spośród wszystkich rodzajów władz.
Minister mówił, że zmiany w sądownictwie są elementem reformy wymiaru sprawiedliwości, do której zobowiązał się nasz rząd. Przypomniał, że zrealizowano inny element - połączono na nowo urząd Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego.
Adresaci tych zarzutów, które były wówczas formułowane, jak również autorzy rozmaitych opinii, są ci sami. Adresatem jest polskie społeczeństwo, które usiłowało się wówczas straszyć tym, że rzekomo chcemy upolitycznić polską prokuraturę
— powiedział Ziobro.
Jak ocenił, po ponownym połączeniu urzędu Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego „Polacy zobaczyli dobrą zmianę”. Podał przykład mieszkańców Warszawy, którzy „byli wyrzucani ze swoich domów przez czyścicieli kamienic”.
Dzisiaj prokuratura prowadzi już ponad 150 śledztw, które doprowadziły do zatrzymania procederu wyrzucania setek ludzi z kamienic. Ludzie wreszcie poczuli się bezpiecznie
— powiedział.
Jak dodał, dziś w aresztach znajduje się grupa „wpływowych adwokatów i biznesmenów, którzy poprzednio czuli się bezkarnie.
W czasie przemówienia ministra, senatorowie PO wyszli z sali, by spotkać się z protestującymi przed budynkiem Senatu przeciwnikami zmian w sądownictwie. Wielu demonstrantów przyniosło biało-czerwone flagi, część ma ze sobą lampiony, słychać okrzyki - m.in. „wolne sądy”, „demokracja”, „jesteś zerem”.
as/PAP
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Minister przypomniał, iż w 2010 r. SN uznał, że sprawy niektórych zbrodni komunistycznych, zagrożonych karą do 5 lat więzienia, są już przedawnione. Dodał też, że część interpretacji SN w sprawach lustracji „wysadziło ją w powietrze”. Podkreślał, że SN „usprawiedliwiał sędziów stanu wojennego”, którzy orzekali na podstawie dekretu o stanie wojennym, zanim jeszcze zaczął on obowiązywać.
Traktujemy to wszystko niezwykle krytycznie
— dodał minister.
Jest okazja do dobrej zmiany i w tym obszarze
— podkreślił.
Minister przypomniał, że obecny sędzia SN Henryk Pietrzkowski został nagrany, kiedy udzielał informacji, jak sporządzać kasację dla kolegi, która miała być rozpatrzona właśnie przez SN.
Pan sędzia zamieniał się w adwokata; pytanie, czy w bezinteresownego adwokata?
— dodał.
Zaznaczył, że wtedy SN uznał iż takich dowodów nie można wykorzystywać w procesie karnym, bo nie było tzw. zgody następczej sądu na ten podsłuch.
Nie ma zgody na takie interpretacje SN
— oświadczył Ziobro.
Sąd nie może być słaby wobec silnych, a silny wobec słabych
— mówił.
To nie ma nic wspólnego z polityką. Tego chcą Polacy i my tego chcemy
— dodał minister.
Komentując spory wokół KRS, Ziobro powołał się na opinię Komisji Weneckiej i OBWE, że Rady Sądownictwa nie powinny składać się tylko i wyłącznie samych sędziów, bo może to sprzyjać kumoterstwu.
Polski model jest spaczony skrajnym korporacjonizmem
— dodał minister.
Ziobro pokazał senatorom kartkę, którą - jak powiedział - dostał od jednego z sędziów, który mówił mu jak przebiegają wybory do Krajowej Rady Sądownictwa.
Ta karteczka opisuje nazwiska na które miał zagłosować
— powiedział minister.
Według niego, polskie sądownictwo ma najmniejszą legitymację demokratyczną spośród wszystkich rodzajów władz.
Minister mówił, że zmiany w sądownictwie są elementem reformy wymiaru sprawiedliwości, do której zobowiązał się nasz rząd. Przypomniał, że zrealizowano inny element - połączono na nowo urząd Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego.
Adresaci tych zarzutów, które były wówczas formułowane, jak również autorzy rozmaitych opinii, są ci sami. Adresatem jest polskie społeczeństwo, które usiłowało się wówczas straszyć tym, że rzekomo chcemy upolitycznić polską prokuraturę
— powiedział Ziobro.
Jak ocenił, po ponownym połączeniu urzędu Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego „Polacy zobaczyli dobrą zmianę”. Podał przykład mieszkańców Warszawy, którzy „byli wyrzucani ze swoich domów przez czyścicieli kamienic”.
Dzisiaj prokuratura prowadzi już ponad 150 śledztw, które doprowadziły do zatrzymania procederu wyrzucania setek ludzi z kamienic. Ludzie wreszcie poczuli się bezpiecznie
— powiedział.
Jak dodał, dziś w aresztach znajduje się grupa „wpływowych adwokatów i biznesmenów, którzy poprzednio czuli się bezkarnie.
W czasie przemówienia ministra, senatorowie PO wyszli z sali, by spotkać się z protestującymi przed budynkiem Senatu przeciwnikami zmian w sądownictwie. Wielu demonstrantów przyniosło biało-czerwone flagi, część ma ze sobą lampiony, słychać okrzyki - m.in. „wolne sądy”, „demokracja”, „jesteś zerem”.
as/PAP
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/349933-minister-ziobro-w-senacie-zapisy-ustawy-o-sadzie-najwyzszym-sa-konieczne-i-wydaja-sie-optymalne?strona=2