Nie pora na próbę sił, gdyż opóźnienie reformy sądownictwa kosztowałoby obywateli i Polskie Państwo miliardy złotych. Wszystkie trzy ustawy dotyczące wymiaru sprawiedliwości powinny zostać uchwalone jeszcze w tej sesji parlamentu. Również, jeśli to konieczne, nowelizacja ustawy o KRS przedstawiona przez Prezydenta RP.
Jeśli słowa, które padły dzisiaj z mównicy sejmowej o kaście sędziowskiej, jej destrukcyjnym wpływie na państwo oraz absurdalnych wyrokach Sądu Najwyższego mają mieć znaczenie i wagę to odkładanie w czasie początku reformy można przeliczyć na konkretne straty dla obywateli i Skarbu Państwa sięgające nawet miliardów złotych. Przed kilku dniami złożyłem osobiste świadectwo dotyczące konkretnej sprawy i własnego uwikłania z wymiarem sprawiedliwości, tak jak zwykł on działać pod dzień dzisiejszy:
Sądy to ciągle PRL(!), czyli kilka obrazków z sali sądowej
Podobnych świadectw dotyczących nadużyć i krzywd wyrządzonych w sądach mogłoby być tysiące, więc proszę traktować ten głos jako przykład a zarazem dowód, że proceder sobiepaństwa sędziów i korupcji w wymiarze sprawiedliwości należy we wspólnym interesie przerwać jak najszybciej.
W najbliższych dniach złożę kasację od wyroku w jednej ze spraw dotyczących „Projektu Chopin” i banku, który do niedawna kontrolował kapitał z Włoch. Chodzi o absolutorium dla Jana Krzysztofa Bieleckiego jako prezesa banku za okres kiedy pełnił tę funkcję. W mojej ocenie działał na niekorzyść własnego banku i drastycznie naruszał interes akcjonariuszy mniejszościowych, w tym Skarbu Państwa. Nie mam najmniejszych wątpliwości co do przyszłego wyroku w sprawie kasacyjnej, jeśli Sąd Najwyższy będzie orzekał „po staremu”. Obroni dobre imię Bieleckiego, dziś dyrektora rady Fundacji Batorego, która to od kilku dni na swych stronach internetowych wzywa do demonstracji przed Sejmem.
I jeszcze jeden obrazek z sali sądowej. Trwa procedura trybu ułaskawienia mojej osoby od ciężaru wyroku z Artykułu 212 zainicjowana przez Prezydenta RP. Sąd ma wyrazić opinię na temat skazanego. Kto wyraża tę opinię? Procedurę sądową przeprowadza pani sędzia, która wcześniej raczyła mnie skazać… Jej na wpół agresywne przemowy mają mnie sprowokować do jakiejkolwiek wypowiedzi. Milczę jak zaklęty. Cały ciężar prowadzenia sprawy spada na barki obrońcy. Wywiązał się bez zarzutów. Jednak niesmak i dyskomfort pozostał na długi czas. W realnym świecie pani sędzia wydała przecież raz jeszcze ten sam wyrok skazujący – tym razem działając we własnej sprawie z uwagi na swoje dobre imię i reputacje. Przecież nie mogła się mylić wcześniej? Taka jest pokręcona logika wymiaru sprawiedliwości dziś i taką pozostanie, jeśli nie nastąpią szybko zmiany a reforma zostanie odłożona w czasie.
Oczywiście, w styczniu 2017 roku Pan Prezydent skorzystał z prawa łaski po długiej procedurze uwalniając mnie z kleszczy wymiaru nie-sprawiedliwości.
Kasacja w sprawie Projektu Chopin będzie miała teraz już wymiar jedynie symboliczny, bo wszelkie roszczenia według schematów działania sądów rodem z PRL dawno się przedawniły. Jednak to właśnie nierychliwość sądów pozwala na afery jak w zakładach chemicznych w Puławach, a wcześniej dziką reprywatyzację nieruchomości w Gdańsku, Krakowie, Łodzi, Poznaniu, Warszawie i innych czy słynną Amber Gold.
Polecam też mój ostatni tekst na portalu wGospodarce pod tytułem „Jaki nowy porządek świata: anarchia, recesja, a może nawet wojna?
-
W najnowszym „wSieci”: Bunt nadzwyczajnej kasty. „Fatalne i antydemokratyczne nie jest reformowanie sądownictwa, lecz chronienie go przed reformami”.
Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/349418-opoznienie-reformy-sadownictwa-moze-kosztowac-miliardy-zlotych-czyli-komentarz-na-goraco