Nie dość, że Agata Duda rękę Trumpowi podała, to jeszcze nie złamała przy tym etykiety.
Od wczoraj hula po internecie krótki film, na którym widać Agatę Dudę omijającą Donalda Trumpa i kierującą się w stronę Melanii Trump. I to jej Agata Duda rękę podaje. Na tym film się urywa.
Dalszego jego część obnaża jednak manipulację.
W rzeczywistości pierwsza dama żegna się serdecznie z Melanią po czym, dosłownie kilka sekund później, podaje rękę prezydentowi Trumpowi.
I afera gotowa. Zbliżone opozycji media szaleją. Hańba i wstyd na cały świat - krzyczą. „Pierwsza dama nie podała ręki Trumpowi”. Przemysł propagandy kręci się w najlepsze.
Newsweek pokusił się nawet o komentarz specjalisty od etykiety. I ten nie dość, że nie przyznaje, że Duda faux pax nie popełniła, to jeszcze stwierdza, że zachowała się prawidłowo.
Okazuje się bowiem, gdyby ktoś nie wiedział, że to kobiecie poprawnie jest podać rękę pierwszej. Mało tego, zwłaszcza, jeżeli panie prezydentowe spędziły razem dzień i połączyły je bardziej serdeczne relacje, niż polską pierwszą damę z głową Stanów Zjednoczonych. Tym bardziej, że Agata Duda zwyczajnie nie mogła zauważyć wyciągniętej dłoni Trumpa, gdyż ten żegnał się właśnie z jej mężem.
A jaki przekaz poszedł w świat? Że Agata Duda zignorowała Donalda Trumpa. Znieważyła go i ośmieszyła. A także, że faworyzowała w jakimś stopniu Melanię. Dała wręcz pstryczek w nos prezydentowi USA.
Nic takiego się nie wydarzyło. Ten przykład doskonale obrazuje jednak anatomię powstawania fake newsów. Obrazuje, jak działają nieprzychylne władzy media. Szukają pretekstu do ośmieszenia spotkania władz obu państw. Wydaje się, że na siłę, bo wydźwięk spotkania był więcej niż dobry.
Przemówienie głowy USA, oprócz komplementów dla Polaków, podniosło nasze poczucie własnej wartości. Było wzruszające, ale i pokrzepiające. Ale poza tym wszystkim wizyta była udana pod względem gospodarczym.
Podpisaliśmy memorandum na zakup rakiet Patiot, których nie mogliśmy wynegocjować od lat. Otrzymaliśmy ofertę dostaw amerykańskiego gazu skroplonego. I gwarancję sojuszu w ramach art. 5 NATO. Wszystko, czego oczekiwaliśmy, zrealizowało się.
Nie było żadnych wpadek, nikt się nie pomylił i nie czytał z kartki. Nie wchodził na krzesła. Obie prezydenckie pary wyglądały w świetle fleszy świetnie. Cała wizyta była przygotowana i domknięta na ostatni guzik.
Nie bez znacznia jest też fakt, że jako dyplomatyczny sukces ocenił ją nawet Donald Tusk.
Chyba więc nie było innego wyjścia. Trzeba było znaleźć i pokazać jako wpadkę cokolwiek. Udało się. Tylko, że nie była to informacja prawdziwa.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/347731-anatomia-fake-newsow-nie-dosc-ze-agata-duda-reke-trumpowi-podala-to-jeszcze-nie-zlamala-przy-tym-etykiety