Na takiego prezydenta największego mocarstwa świata czekaliśmy 30 lat. W pierwszym przemówieniu w Europie, prezydent USA wskazał walki o Aleje Jerozolimskie w Powstaniu Warszawskim jako metaforę obrony Europy wartości przed agresorami, który chcą ją zniszczyć.
Prezydent USA opowiedział światu historię Polski jako obronę wartości, jako niezłomny patriotyzm. „W Polakach widzimy duszę Europy! Wasz naród jest wielki z powodu waszego ducha.” A tego właśnie dziś Europa potrzebuje, by przetrwać. „My chcemy Boga!” powiedzieli Polacy i na tym, oraz na umiłowaniu małej wspólnoty, czyli rodziny i wielkiej wspólnoty, czyli ojczyzny i narodu zbudowali swą siłę, I dokładnie tego – zdaniem prezydenta USA – potrzebuje dziś świat.
Na takiego prezydenta największego mocarstwa świata czekaliśmy 30 lat. Po solidarnościowej deklaracji Johna Kennedy’ego „Ich bin ein Berliner” (jestem Berlińczykiem) w roku 1963, po wezwaniu Ronalda Reagana do sowieckiego genseka „Tear down this wall!” (zburz ten mur!) z roku 1987, dzisiejsze słowa Donalda Trumpa wypowiedziane Warszawie to najważniejsze wystąpienie prezydenta USA w kwestii wolności Europy i jej politycznej konstytucji.
Prezydent Stanów Zjednoczonych jednoznacznie wsparł Europę, która nie zapada w letarg czy nie popada w polit-poprawne szaleństwo. Wsparł tę część Europy, która nie zwariowała i nie dąży do samozagłady. Zapewnił, że przeciwstawimy się tym, którzy chcą zniszczyć naszą kulturę, wiarę i cywilizację.
Donald Trump zdecydowanie, twardo, nawet z rodzajem entuzjazmu poparł polską ideę współdziałania państw Europy Wschodniej i Środkowej w ramach politycznego Trójmorza. Tym samym bardzo pomógł budować w Europie wolność i podmiotowość państw, które nie chcą poddawać się dyktatom ekonomicznym, politycznym i cywilizacyjnym. Pokazał, że nie uda się, nie będzie już możliwy energetyczny, ani żaden inny dyktat Rosji wobec państw Europy Wschodniej, nawet wobec gorliwego wspierania owego dyktatu przez Niemcy. Że nie oddamy naszej cywilizacji fanatykom islamskim ani kagiebistom w Kremla. Donald Trump ma jaja. I dlatego jest najpoważniejszym prezydentem USA od czasu Reagana. W przeddzień spotkania G-20 w Hamburgu stwierdził twardo, że Europa musi pokazać, ze wierzy w swoją przyszłość. Mówi, że właśnie heroiczne polskie doświadczenie uczy Europę i świat, ze obrona to nie tylko środki, ale przede wszystkim ludzka wola prowadząca do przetrwania i zwycięstwa.
„Czy Zachód ma wolę by przetrwać? Czy mamy chęć i wolę obrony naszej cywilizacji? Jeśli zabraknie nam rodzin i wartości - nie przetrwamy. Jeśli ktoś o nich zapomni, niech przyjedzie do Polski”
Prezydent Stanów Zjednoczonych mówi światu: musimy być jak Polacy, wierzyć w Boga, chronić życia, stać na straży wartości i bić się o nie jak Polacy - tylko wtedy wygramy.
Absolutnie jednoznaczne wskazanie Polski jako lidera Europy w dziele obrony cywilizacji wartości. Potężne wzmocnienie Polski na arenie międzynarodowej. Także dodanie nam odwagi, byśmy tę misję przyjmowali i śmiało prowadzili. Oby także potężne wzmocnienie w duszach Polaków. Wszystkich.
-
Cała prawda o najważniejszym człowieku na świecie w książce „Donald Trump Człowiek sukcesu”. Do kupienia „wSklepiku.pl”!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/347591-prezydent-usa-wskazal-polske-jako-lidera-europy-w-obronie-cywilizacji-wartosci