Gościem programu „Tak czy Nie” w Polsat News był Stefan Niesiołowski z Europejskich Demokratów. Tematem programu była planowana na 10 lipca blokada miesięcznicy smoleńskiej na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie.
Będę 10 lipca
— zapowiedział Niesiołowski.
Nie chciałbym wkraczać w strefę, z której by musiano mnie wynosić, są różne inne miejsca protestowania
— dodał.
Powiedział, że chce zaprotestować przeciwko hucpie, którą urządza PiS.
Będę protestował przeciwko tej hucpie pisowskiej, przeciwko tej awanturze, którą PiS robi 10 hańbiąc ludzi, którzy zginęli wtedy w wypadku lotniczym. Trzeba tam być
— stwierdził.
Jestem z Lechem Wałęsą i Władysławem Frasyniukiem i walczę o wolność Polski. Walczę o demokrację. Nie sądziłem nigdy, że dożyję czasów, że Polska znów nie będzie demokratyczna
— przekonywał.
Odniósł się do listu Wałęsy i Frasyniuka, w którym wzywają do pojawienia się 10 lipca na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie i blokowania miesięcznicy smoleńskiej.
CZYTAJ DALEJ: Wałęsa i Frasyniuk w ostrym liście otwartym: „10 lipca staniemy na Krakowskim Przedmieściu naprzeciwko Kaczyńskiego!”
W całości te sformułowania listu popieram. W pełni się podpisuję
— stwierdził.
Przekonywał, że w Polsce należy walczyć o demokrację.
Jest moralnym obowiązkiem ludzi, którym zależy na demokracji w Polsce, żeby państwo nie było dewastowane, niszczone, ośmieszane i poniżane, a to robi Kaczyński i jego klika, żeby tam protestować.
Był również pytany o zapowiedź Karola Guzikiewicza z Solidarności, który sugerował, że związkowcy przyjdą i wyniosą Lecha Wałęsę.
Karol Guzikiewicz kandydował z listy PiS. Jest pisowskim pomagierem i pisowskim związkowcem
— mówił.
Nie pamiętam, żeby pan Karol Guzikiewicz powiedział coś innym językiem niż PIS. W tej chwili mówi językiem Kaczyńskiego. Mówienie o wynoszeniu Wałęsy jest chamstwem. Niech pan Karol Guzikiewicz pokaże co potrafi
— dodał.
Niesiołowski był pytany, jak wyobraża sobie konfrontację Kaczyński Wałęsa na Krakowskim Przedmieściu.
Myślę, że nie będzie takiej konfrontacji, bo tam będzie dużo policji
— stwierdził.
Moralnym zwycięzcą będzie natomiast Wałęsa, bo ten list jest bardzo piękny. Tak sądzę, że ten list będzie manifestem, który doprowadzi do tego, że ta przeklęta, najgorsza władza, jakiej doświadcza ciężko Polska odejdzie
— mówił.
Obecny w studio poseł niezależny Janusz Sanocki przypomniał, że każdy ma wolność do zgromadzeń i Wałęsa i Frasyniuk nie mogą nikomu tego zabraniać, bo to jest nadużycie tego prawa.
Przypomniał, że nienawiść pana Niesiołowskiego datuje się od czasów, kiedy Kaczyńscy nie wzięli go na listę PiS. Niesiołowski zaprzeczył, że taka sytuacja miała miejsce.
Myślę, że liderzy Europejskich Demokratów i Nowoczesnej tam będą. Co zrobi pan Schetyna nie wiem
— stwierdził.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Gościem programu „Tak czy Nie” w Polsat News był Stefan Niesiołowski z Europejskich Demokratów. Tematem programu była planowana na 10 lipca blokada miesięcznicy smoleńskiej na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie.
Będę 10 lipca
— zapowiedział Niesiołowski.
Nie chciałbym wkraczać w strefę, z której by musiano mnie wynosić, są różne inne miejsca protestowania
— dodał.
Powiedział, że chce zaprotestować przeciwko hucpie, którą urządza PiS.
Będę protestował przeciwko tej hucpie pisowskiej, przeciwko tej awanturze, którą PiS robi 10 hańbiąc ludzi, którzy zginęli wtedy w wypadku lotniczym. Trzeba tam być
— stwierdził.
Jestem z Lechem Wałęsą i Władysławem Frasyniukiem i walczę o wolność Polski. Walczę o demokrację. Nie sądziłem nigdy, że dożyję czasów, że Polska znów nie będzie demokratyczna
— przekonywał.
Odniósł się do listu Wałęsy i Frasyniuka, w którym wzywają do pojawienia się 10 lipca na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie i blokowania miesięcznicy smoleńskiej.
CZYTAJ DALEJ: Wałęsa i Frasyniuk w ostrym liście otwartym: „10 lipca staniemy na Krakowskim Przedmieściu naprzeciwko Kaczyńskiego!”
W całości te sformułowania listu popieram. W pełni się podpisuję
— stwierdził.
Przekonywał, że w Polsce należy walczyć o demokrację.
Jest moralnym obowiązkiem ludzi, którym zależy na demokracji w Polsce, żeby państwo nie było dewastowane, niszczone, ośmieszane i poniżane, a to robi Kaczyński i jego klika, żeby tam protestować.
Był również pytany o zapowiedź Karola Guzikiewicza z Solidarności, który sugerował, że związkowcy przyjdą i wyniosą Lecha Wałęsę.
Karol Guzikiewicz kandydował z listy PiS. Jest pisowskim pomagierem i pisowskim związkowcem
— mówił.
Nie pamiętam, żeby pan Karol Guzikiewicz powiedział coś innym językiem niż PIS. W tej chwili mówi językiem Kaczyńskiego. Mówienie o wynoszeniu Wałęsy jest chamstwem. Niech pan Karol Guzikiewicz pokaże co potrafi
— dodał.
Niesiołowski był pytany, jak wyobraża sobie konfrontację Kaczyński Wałęsa na Krakowskim Przedmieściu.
Myślę, że nie będzie takiej konfrontacji, bo tam będzie dużo policji
— stwierdził.
Moralnym zwycięzcą będzie natomiast Wałęsa, bo ten list jest bardzo piękny. Tak sądzę, że ten list będzie manifestem, który doprowadzi do tego, że ta przeklęta, najgorsza władza, jakiej doświadcza ciężko Polska odejdzie
— mówił.
Obecny w studio poseł niezależny Janusz Sanocki przypomniał, że każdy ma wolność do zgromadzeń i Wałęsa i Frasyniuk nie mogą nikomu tego zabraniać, bo to jest nadużycie tego prawa.
Przypomniał, że nienawiść pana Niesiołowskiego datuje się od czasów, kiedy Kaczyńscy nie wzięli go na listę PiS. Niesiołowski zaprzeczył, że taka sytuacja miała miejsce.
Myślę, że liderzy Europejskich Demokratów i Nowoczesnej tam będą. Co zrobi pan Schetyna nie wiem
— stwierdził.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/347305-ale-odlot-niesiolowski-wezmie-udzial-w-protescie-przeciwko-miesiecznicy-jestem-z-walesa-i-frasyniukiem-i-walcze-o-wolnosc-polski