Rozpaczliwe i nerwowe ruchy warszawskiego ratusza coraz bardziej przypominają chaos i bałagan. Hanna Gronkiewicz-Waltz, by mieć podkładkę wobec sądu administracyjnego, który ma rzekomo rozpatrzyć nieistniejący spór kompetencyjny, wznowiła postępowanie w sprawie Twardej. Wznowienie kuriozalne, gdyż sprawa Twardej zajmuje się już Komisja Weryfikacyjna. To jednak nie koniec kombinacji ratusza. Prezydent chce jednoczesnego zawieszenia wznowionego przez siebie postępowania i to na podstawie ustawy o komisji, którą Hanna Gronkiewicz-Waltz uznaje za niekonstytucyjną. Wszystko po to, by przy pomocy kruczków prawnych, opóźnić lub storpedować prace komisji.
Pismo o wznowieniu i zawieszeniu jednocześnie postępowania w sprawie Twardej trafiło do kancelarii Komisji Weryfikacyjnej 23 czerwca, czyli na dwa dni przed pierwszym posiedzeniem komisji i na niecały tydzień przed pierwszą rozprawą, na którą prezydent Warszawy nie raczyła się pojawić, za co została ukarana podwójną grzywna w wysokości 6 tys. złotych.
Postanawiam z urzędu wznowić postępowanie administracyjne w sprawie ustanowienia na lat 99 prawa użytkowania wieczystego do zabudowanego gruntu (…), położonego w Warszawie przy ul. Twardej 8/12 (…), na rzecz Macieja M., (…), zakończone decyzją ostateczną Prezydenta m.st. Warszawy z dnia 29 lipca 2014 r.
– czytamy w postanowieniu prezydent Warszawy.
O co chodzi Hannie Gronkiewicz-Waltz? Przekazanie Komisji weryfikacyjnej tego postanowienia, na dwa dni przez posiedzeniem ma sprawić wrażenie, że dochodzi do sporu kompetencyjnego. Miałby on polegać,, na tym, że Twardą zajmują się tak komisja, jak i ratusz. Gdyby przyjąć logikę ratusza, to okazałoby się, że komisja musi przerwać pracę i poczekać na rozstrzygnięcie sadu administracyjnego. Fakt jest jednak taki, że komisja zajmuje się Twardą już od swojego powstania, a nie od ubiegłego poniedziałku. Komisja bada więc (do czego uprawnia ją ustawa) podjęte już decyzje administracyjne. Decyzje podjęte m.in. przez prezydent Warszawy. Hanna Gronkiewicz-Waltz ma tego pełną świadomość, dlatego w kolejnym punkcie jej „postanowienia” z 23 czerwca możemy przeczytać, że:
z urzędu wstrzymać wykonanie decyzji Prezydent m.st. Warszawy nr 319/GK/DW/2014 z dnia 29 lipca 2014 r. (chodzi o decyzję o ustanowieniu księgi wieczystej na gruncie Macieja M. - red).
– czytamy w piśmie Hanny Gronkiewicz-Waltz do Komisji Weryfikacyjnej.
Na końcu kuriozalnego wniosku, prezydent Warszawy, zupełnie się pogubiła, gdyż stwierdza, że zawiesza wznowione przez siebie postępowanie, którego przedmiot cytujemy powyżej! I tu następuje prawdziwa kompromitacja ratusza, gdyż zawieszenie postępowania, Hanna Gronkiewicz-Waltz opiera na art. 26 ustawy o Komisji Weryfikacyjnej! Ustawy, której Hanna Gronkiewicz-Waltz nie uznaje, gdyż uważa, że jest ona „niekonstytucyjna”.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Świadek pogrąża Hannę Gronkiewicz-Waltz: „Prezydent miała pełną wiedzę. Mówiła, że nie potrzeba szkół w Śródmieściu”
W dziwnej aktywności prezydent Hanny Gronkiewicz–Waltz dziwi i bulwersuje jeszcze jedno. Osadzony w areszcie Maciej M. po zaledwie po jednym posiedzeniu komisji gotów jest zrzec się wszelkich roszczeń do nieruchomości przy Twardej 8/12. Dlaczego więc prezydent Warszawy chce wstrzymanie prac Komisji Weryfikacyjnej w tej sprawie? Nie zależy jej na majątku gminy?
Karkołomne „postanowienie” Hanny Gronkiewicz-Waltz z 23 czerwca to rozpaczliwa próba storpedowania prac komisji lub przynajmniej ich przedłużenia i opóźnienia. To także medialna ustawka, która ma sprawić, że ratusz „bada” i „analizuje” kontrowersyjne decyzje reprywatyzacyjne. Takie postanowienie, Hanna Gronkiewicz–Waltz mogła przecież wydać już wiele lat temu, gdy jej urzędnicy niemal wciskali Maciejowi M. nieruchomość przy Twardej, na której znajdowało się renomowane gimnazjum. Działania ratusza budzą już dziś tylko śmiech politowania.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/347010-nasz-news-hanna-gronkiewicz-waltz-znow-sie-zakiwala-wznawia-i-zawiesza-postepowanie-ws-twardej-wiemy-dlaczego