Prezydent Warszawy nie stawiła się po raz drugi przed Komisją Weryfikacyjną ds. reprywatyzacji. Komisja nie mogła więc pozostać bierna i ukarała prezydent karą 3 tys. zł. Łącznie Gronkiewicz-Waltz musi zapłacić już 6 tys. zł. kary za niestawianie się przed Komisją. Jak widać, strach Gronkiewicz-Waltz przed pytaniami Komisji pod przewodnictwem Patryka Jakiego, przewyższa wszelkie możliwe straty materialne. A ponoć polityk Platformy Obywatelskiej ma czyste sumienie…
Gronkiewicz-Waltz jednak zamiast stawić się przed Komisją, aby rozwiać wątpliwości co do jej udziału w złodziejskim procederze, postanowiła wydać oświadczenie na Facebooku.
CZYTAJ WIĘCEJ: Histeryczne oświadczenie Hanny Gronkiewicz-Waltz: „Przemoc prawna! Proszę im pozwolić pracować i wyjaśniać ewentualne nieprawidłowości”
Już pierwsze zdanie oświadczenia wskazują na to, że oświadczenie Hanny Gronkiewicz–Waltz to mediana ustawka. Zamiast posypać głowę popiołem i przeprosić uczniów i rodziców renomowanego gimnazjum przy Twardej 42, które zostało zlikwidowane i przeniesione w inny rejon, woli oskarżać Prawo i Sprawiedliwość. Zapomniała, że to działania jej urzędników spowodowały likwidację szkoły przy Twardej?
Twarda cały czas w rękach miasta Nieruchomość przy ul. Twardej 8 i 10, którą zajmuje się komisja jest własnością miasta st. Warszawy. Gimnazjum przy ul. Twardej działa przy ul. Żywnego. Jeśli można mówić o likwidacji tego i wszystkich innych gimnazjów w kraju, to jedynie przez Prawo i Sprawiedliwość poprzez tzw. reformę edukacji
—pisze prezydent Warszawy w histerycznym oświadczeniu. Nie dodaje jednak, że siedzący w areszcie handlarz roszczeniami Maciej M., przez jej własne decyzje wciąż ma roszczenia wobec tej nieruchomości.
Gronkiewicz-Waltz przekonuje, że została ukarana za przestrzeganie prawa, lecz w jej słowa nie wierzy już nikt, prawdopodobnie łącznie z nią. Jednak prezydent nie wycofuje się z obranej przez siebie linii obrony. Internauci są bezlitośni.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/346563-gronkiewicz-waltz-przekonuje-ze-zostala-ukarana-za-przestrzeganie-prawa-ale-internauci-wiedza-swoje-pani-mysli-ze-my-jestesmy-slepi