W czwartek ministrowie obrony NATO mają dyskutować w Brukseli nad zwiększeniem wydatków na obronność. Prezydent Trump wskazywał wcześniej, że część państw Sojuszu Północnoatlantyckiego nie przeznacza wystarczających nakładów na ten cel.
Decyzja o rozmieszczeniu w Polsce i trzech krajach bałtyckich wielonarodowych batalionowych grup bojowych zapadła na szczycie NATO w Warszawie w lipcu 2016 roku. Tzw. wzmocniona wysunięta obecność wojskowa na wschodzie Sojuszu to odpowiedź na politykę Rosji i konflikt na wschodzie Ukrainy.
Batalionowe grupy bojowe to wzmocnione, samodzielne bataliony, które w zależności od państwa liczą od kilkuset do ponad 1000 żołnierzy. Każdy oddział, który trafi na wschodnią flankę w ramach ciągłej, rotacyjnej obecności, będzie wielonarodowy, ale będzie miał tzw. państwo ramowe, odpowiedzialne za wystawienie większości sił i dowodzenie całością. W przypadku Polski taką rolę pełnią USA, w Estonii - Wielka Brytania, na Litwie - Niemcy, a na Łotwie - Kanada wspomagana przez pododdział pancerny z Polski.
Z Brukseli Łukasz Osiński (PAP)/ems
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
W czwartek ministrowie obrony NATO mają dyskutować w Brukseli nad zwiększeniem wydatków na obronność. Prezydent Trump wskazywał wcześniej, że część państw Sojuszu Północnoatlantyckiego nie przeznacza wystarczających nakładów na ten cel.
Decyzja o rozmieszczeniu w Polsce i trzech krajach bałtyckich wielonarodowych batalionowych grup bojowych zapadła na szczycie NATO w Warszawie w lipcu 2016 roku. Tzw. wzmocniona wysunięta obecność wojskowa na wschodzie Sojuszu to odpowiedź na politykę Rosji i konflikt na wschodzie Ukrainy.
Batalionowe grupy bojowe to wzmocnione, samodzielne bataliony, które w zależności od państwa liczą od kilkuset do ponad 1000 żołnierzy. Każdy oddział, który trafi na wschodnią flankę w ramach ciągłej, rotacyjnej obecności, będzie wielonarodowy, ale będzie miał tzw. państwo ramowe, odpowiedzialne za wystawienie większości sił i dowodzenie całością. W przypadku Polski taką rolę pełnią USA, w Estonii - Wielka Brytania, na Litwie - Niemcy, a na Łotwie - Kanada wspomagana przez pododdział pancerny z Polski.
Z Brukseli Łukasz Osiński (PAP)/ems
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/346312-nato-i-usa-zwieksza-swoja-obecnosc-w-polsce-i-w-europie-stoltenberg-cieszymy-sie-ze-trump-przyjezdza-do-polski?strona=2