Totalna opozycja jest wstrząśnięta. Wstrząśnięta do głębi, ponieważ w badaniu instytutu demoskopijnego IPSOS sporządzonym na zlecenie portalu zbliżonym do „Gazety Wyborczej” co się nazywa OKO.press wyszło, że Prawo i Sprawiedliwość cieszy się poparciem 41 procent obywateli, a Platforma Obywatelska 26 procent. Na trzeciej pozycji utrzymuje się Kukiz‘15 z 12 procentami zwolenników. Już nikt z komentatorów mainstreamowych mediów nie próbuje oszukać rzeczywistości, choć niektórzy zadają głupie pytania w rodzaju: dlaczego ta straszna partia, wróg europejskich wartości i europejskiej demokracji cieszy się coraz większym poparciem.
Mainstream wpadł w panikę. Oto fragment dramatycznego komentarza redaktora portalu „naTemat”:
PiS zwyczajnie nie ma dziś konkurencji i może robić co chce. Nie szkodzą mu przepychanki wokół sądów, Trybunału Konstytucyjnego, ani połajanki ze strony Brukseli. (…) Choć do wyborów jeszcze dwa lata, już dziś widać gołym okiem, że uliczne krzyki o łamaniu zasad trójpodziału władzy i łamaniu demokracji nie przemawiają do przeciętnego wyborcy. Jeśli opozycja nie znajdzie recepty na zwycięstwo, kolejny rząd PiS będzie miał jeszcze większą przewagę w parlamencie.
To nie wszystko, bo nie brak po stronie opozycji prognoz, mówiących o możliwej koalicji Prawa i Sprawiedliwości z partią Pawła Kukiza, co może oznaczać w przyszłości większość 2/3 głosów, potrzebnych do zmiany konstytucji. Jedno jest pewne, opozycja nie ma żadnej recepty na obalenie rządu, bo nie jest w stanie przeskoczyć samej siebie, to znaczy stanu w jakim pozostawiła III RP w roku wyborczym 2015. Stan państwa nazwany przez byłego szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza „kamieni kupą” był tak zły, że nowa władza musi reformami społecznymi i gospodarczymi usuwać skutki wszechobecnej korupcji, niedbalstwa, nepotyzmu i zwykłego kombinatorstwa połączonego z pospolitym złodziejstwem. Pozytywne skutki tych reform odczuwają wszyscy obywatele, z wyjątkiem tych, którzy w ich rezultacie utracili lub jeszcze utracą niezasłużone przywileje oraz stanowiska nadane z łaski partii rządzących - PO/PSL. Nie tylko Polacy, również zagraniczne gremia gospodarcze, a także brukselscy eurokraci widzą pozytywne zmiany zachodzące w Polsce, na ich tle coraz trudniej będzie zarówno Komisji Europejskiej jak i Radzie Europejskiej grozić naszemu krajowi rozmaitymi sankcjami, zwłaszcza ekonomicznymi, bo społeczeństwo polskie się ich nie boi, a o eurokracji ma coraz gorsze zdanie. Nadeszły wakacje. Szczyt RE w Brukseli nie przyniósł żadnych konkretnych rezultatów, zarówno w kwestii imigracji muzułmańskiej jak i pozostałych, związanych z obronnością wspólnoty czy z Brexitm.
Pogadali, posprzeczali się i udali się na zasłużony odpoczynek, pozostawiając za sobą chaos myśli i poglądów i jeden z najgłębszych kryzysów w historii Unii Europejskiej. A na pytanie, dlaczego PiS cieszy się tak wysokim poparciem znalazłam odpowiedź w internecie. Forumowicz „slg” napisał na portalu onet, co następuje: „Nie pomogła ulica, nie pomogła zagranica, ani nawet kieszonkowy pucz przy heroicznym wsparciu lewackich szczujni, a PiS - owi wciąż rośnie poparcie społeczne, po tej informacji w redakcjach oPOzycyjnych medów ogłoszono żałobę”. A Piotr Szuster napisał na portalu naTemat:
A niby dlaczego ten sondaż jest szokujący: Gospodarka pędzi do przodu, płace rosną, deficyt budżetowy śladowy. Naprawdę myślicie, że ludzie tęskną za Platformą?
Nie brak takich co tak myślą, ale jest ich coraz mniej, co pokazał sondaż IPSOS. A ci co tak nie myślą, bo nie stracili do końca kontaktu z rzeczywistością, pałają chęcią odwetu za odsunięcie ich od państwowego koryta. Na przykład od reklam spółek skarbu państwa, które przez dziesięciolecia wspierały poprawne politycznie, postkomunistyczne media. Po utracie tych pieniędzy mogą liczyć tylko na swoich zachodnich pracodawców, czyli na zagranicę. Ale to za mało, żeby utrzymać w ryzach opinię publiczną, która jak się okazuje ma zwój rozum i się nim posługuje, na złość i ulicy i zagranicy. A opozycji nie pozostaje nic innego - jak tylko usiąść i płakać!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/345716-nie-pomogla-ulica-nie-pomogla-zagranica-tylko-usiasc-i-plakac