Wymiar sprawiedliwości musi być zreformowany, ale nie ze względu na działania sędziego Łączewskiego. Jeszcze będąc posłem spotykałem się z wieloma skargami obywateli na działalność sądów, na przewlekłość, na to, że po sprawiedliwość w sądach trzeba czekać latami. Dużo spraw jest umarzanych ze względu na przedawnienie. Wielu obywateli dzieliło się obserwacjami, że jeżeli nie było ich stać na dobrego adwokata, bo nie każdego jest stać, to byli w sądzie na straconej pozycji. Wystarczy, że po drugiej stronie był dobry adwokat, jego klient był osobą majętną, albo sędzia zna się od wielu lat z adwokatem, to w ocenie wielu Polaków, wtedy zwykły człowiek, który nie ma koneksji, ani nie jest majętny, nie może liczyć na sprawiedliwy wyrok, mimo że racja jest po jego stronie
— mówi portalowi wPolityce.pl Krzysztof Łapiński, sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP, rzecznik prezydenta Andrzeja Dudy.
wPolityce.pl: Sędzia Wojciech Łączewski podczas rozprawy w Sądzie Rejonowym w Warszawie odroczył bezterminowo proces wytoczony Trybunałowi Konstytucyjnemu. Stwierdził, że obecne władze Trybunału, w tym jego prezes Julia Przyłębska, zostały wybrane niezgodnie z prawem. Co pan sądzi o zachowaniu sędziego Łączewskiego?
Krzysztof Łapiński: To jest zaskakująca decyzja, bo pan sędzia podjął ją bez żadnej podstawy prawnej. Sędziowie sądów powszechnych nie mają żadnego prawa do oceniania legalności wyboru sędzi Julii Przyłębskiej na przewodniczącą Trybunału Konstytucyjnego. Inne sądy powszechne czy administracyjne w żaden sposób nie podważały tego wyboru, tylko honorowały pełnomocnictwa podpisane przez obecną przewodniczącą TK. W tym przypadku problem dotyczy jednego sędziego. Gdyby to był inny sędzia, pewnie bym uznał, że to jakaś jednostkowa wpadka, ale to właśnie pan sędzia Łączewski wydał słynny wyrok na Mariusza Kamińskiego i oficerów CBA, trzy lata bezwzględnego więzienia dla osób zwalczających korupcję. To był symboliczny wyrok, pokazujący, że w Polsce do więzienia maja iść Ci, którzy walczyli z korupcją. Mnie zachowanie sędziego Łączewskiego już nie dziwi. Od dłuższego czasu widać, że ma jakieś aspiracje polityczne. Powinien się jednak zdecydować, czy jest sędzią, czy politykiem. Sędzia nie może uprawiać polityki.
Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby sędzia Łączewski został politykiem.
Oczywiście, że nie. Wystarczy, że rozstanie się z zawodem sędziego. Tylko niech uprawia politykę wprost, a nie udaje, że jest sędzią. Politykę należy uprawiać wprost, a nie wykorzystywać inne role do jej uprawiania, zwłaszcza kiedy Konstytucja nakłada na sędziego obowiązek apolityczności.
Można odnieść wrażenie, że jego działania współgrają z działalnością totalnej opozycji.
Z pewnością opozycja będzie wykorzystywać jego decyzję. Ale nie wiem, czy sędzia Łączewski jest z nimi w porozumieniu. Skoro nie miał podstawy prawnej, żeby takie decyzje podejmować to pojawia się pytanie dlaczego tak uczynił? Być może dlatego, że chce podgrzewać sytuację polityczną w Polsce.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Wymiar sprawiedliwości musi być zreformowany, ale nie ze względu na działania sędziego Łączewskiego. Jeszcze będąc posłem spotykałem się z wieloma skargami obywateli na działalność sądów, na przewlekłość, na to, że po sprawiedliwość w sądach trzeba czekać latami. Dużo spraw jest umarzanych ze względu na przedawnienie. Wielu obywateli dzieliło się obserwacjami, że jeżeli nie było ich stać na dobrego adwokata, bo nie każdego jest stać, to byli w sądzie na straconej pozycji. Wystarczy, że po drugiej stronie był dobry adwokat, jego klient był osobą majętną, albo sędzia zna się od wielu lat z adwokatem, to w ocenie wielu Polaków, wtedy zwykły człowiek, który nie ma koneksji, ani nie jest majętny, nie może liczyć na sprawiedliwy wyrok, mimo że racja jest po jego stronie
— mówi portalowi wPolityce.pl Krzysztof Łapiński, sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP, rzecznik prezydenta Andrzeja Dudy.
wPolityce.pl: Sędzia Wojciech Łączewski podczas rozprawy w Sądzie Rejonowym w Warszawie odroczył bezterminowo proces wytoczony Trybunałowi Konstytucyjnemu. Stwierdził, że obecne władze Trybunału, w tym jego prezes Julia Przyłębska, zostały wybrane niezgodnie z prawem. Co pan sądzi o zachowaniu sędziego Łączewskiego?
Krzysztof Łapiński: To jest zaskakująca decyzja, bo pan sędzia podjął ją bez żadnej podstawy prawnej. Sędziowie sądów powszechnych nie mają żadnego prawa do oceniania legalności wyboru sędzi Julii Przyłębskiej na przewodniczącą Trybunału Konstytucyjnego. Inne sądy powszechne czy administracyjne w żaden sposób nie podważały tego wyboru, tylko honorowały pełnomocnictwa podpisane przez obecną przewodniczącą TK. W tym przypadku problem dotyczy jednego sędziego. Gdyby to był inny sędzia, pewnie bym uznał, że to jakaś jednostkowa wpadka, ale to właśnie pan sędzia Łączewski wydał słynny wyrok na Mariusza Kamińskiego i oficerów CBA, trzy lata bezwzględnego więzienia dla osób zwalczających korupcję. To był symboliczny wyrok, pokazujący, że w Polsce do więzienia maja iść Ci, którzy walczyli z korupcją. Mnie zachowanie sędziego Łączewskiego już nie dziwi. Od dłuższego czasu widać, że ma jakieś aspiracje polityczne. Powinien się jednak zdecydować, czy jest sędzią, czy politykiem. Sędzia nie może uprawiać polityki.
Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby sędzia Łączewski został politykiem.
Oczywiście, że nie. Wystarczy, że rozstanie się z zawodem sędziego. Tylko niech uprawia politykę wprost, a nie udaje, że jest sędzią. Politykę należy uprawiać wprost, a nie wykorzystywać inne role do jej uprawiania, zwłaszcza kiedy Konstytucja nakłada na sędziego obowiązek apolityczności.
Można odnieść wrażenie, że jego działania współgrają z działalnością totalnej opozycji.
Z pewnością opozycja będzie wykorzystywać jego decyzję. Ale nie wiem, czy sędzia Łączewski jest z nimi w porozumieniu. Skoro nie miał podstawy prawnej, żeby takie decyzje podejmować to pojawia się pytanie dlaczego tak uczynił? Być może dlatego, że chce podgrzewać sytuację polityczną w Polsce.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/345700-nasz-wywiad-lapinski-zachowanie-sedziego-laczewskiego-nie-dziwi-od-dluzszego-czasu-widac-ze-ma-aspiracje-polityczne