W trakcie przesłuchania szefowa komisji Małgorzata Wassermann zapytała świadka, czy było tak, że ojciec mu obiecał, że nie będzie komisji śledczej. -
Jeśli tak było, to było to powiedziane na zasadzie: nie martw się, komisji śledczej z tego raczej nie będzie. To nie była więc obietnica jego działań, tylko raczej jego ocena sytuacji politycznej
— odparł Michał Tusk.
Jeżeli tak powiedział to się mylił, no bo jest i dzisiaj przed tą komisją stawałem
— skomentował te słowa w „Kropce nad i” mecenas Roman Giertych.
Cała jej agresja jest skupiona na Donaldzie Tusku. A to się skończy przesłuchaniem Donalda Tuska, w którym zakończy się cała afera Amber Gold, bo tak naprawdę ani Michał Tusk nie zrobił niczego złego, ani Donald Tusk nie zrobił niczego złego
— ocenił Roman Giertych.
Jego zdaniem, w tej sprawie zawaliła prokuratura. I winą obarcza tych, którzy powołali Andrzeja Seremeta na stanowisko.
Kto powołał Andrzeja Seremeta (byłego prokuratora generalnego - red.) ?
— pytał Giertych.
Nie Donald Tusk, tylko Lech Kaczyński
— odpowiedział.
Kto bierze polityczną odpowiedzialność za aferę Amber Gold? Pan Seremet i ci, którzy go powoływali
— stwierdził.
To, że pieniądze uciekły, to jest wina prokuratury, co do tego nie ma żadnych wątpliwości. To nie jest wina Michała Tuska, który nie miał nic wspólnego z prokuraturą, ani Donalda Tuska, który nie nadzorował prokuratury
— mówił. „Członkowie komisji poczują się malutcy” Giertych pytany, czy jego zdaniem to dobrze, że powstała komisja śledcza do spraw Amber Gold, odpowiedział: - Może i dobrze. - Na końcu przyjdzie Donald Tusk na tę komisję. Myślę, że będzie jeszcze większe zainteresowanie mediów, niż dzisiaj i z takim poziomem pytań, jakie dzisiaj padały, pan przewodniczący Rady Europejskiej, myślę, że w taki sposób wszystko wyjaśni, że członkowie komisji poczują się tacy malutcy - skomentował. Jak dodał, wystąpienie Donalda Tuska nie będzie ograniczało się tylko do odpowiedzi na pytania. - Również będzie zawierało przekaz. Każdy świadek ma prawo złożyć oświadczenie, które będzie na pewno ciekawe - podkreślił Giertych.
eh/tvn24
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
W trakcie przesłuchania szefowa komisji Małgorzata Wassermann zapytała świadka, czy było tak, że ojciec mu obiecał, że nie będzie komisji śledczej. -
Jeśli tak było, to było to powiedziane na zasadzie: nie martw się, komisji śledczej z tego raczej nie będzie. To nie była więc obietnica jego działań, tylko raczej jego ocena sytuacji politycznej
— odparł Michał Tusk.
Jeżeli tak powiedział to się mylił, no bo jest i dzisiaj przed tą komisją stawałem
— skomentował te słowa w „Kropce nad i” mecenas Roman Giertych.
Cała jej agresja jest skupiona na Donaldzie Tusku. A to się skończy przesłuchaniem Donalda Tuska, w którym zakończy się cała afera Amber Gold, bo tak naprawdę ani Michał Tusk nie zrobił niczego złego, ani Donald Tusk nie zrobił niczego złego
— ocenił Roman Giertych.
Jego zdaniem, w tej sprawie zawaliła prokuratura. I winą obarcza tych, którzy powołali Andrzeja Seremeta na stanowisko.
Kto powołał Andrzeja Seremeta (byłego prokuratora generalnego - red.) ?
— pytał Giertych.
Nie Donald Tusk, tylko Lech Kaczyński
— odpowiedział.
Kto bierze polityczną odpowiedzialność za aferę Amber Gold? Pan Seremet i ci, którzy go powoływali
— stwierdził.
To, że pieniądze uciekły, to jest wina prokuratury, co do tego nie ma żadnych wątpliwości. To nie jest wina Michała Tuska, który nie miał nic wspólnego z prokuraturą, ani Donalda Tuska, który nie nadzorował prokuratury
— mówił. „Członkowie komisji poczują się malutcy” Giertych pytany, czy jego zdaniem to dobrze, że powstała komisja śledcza do spraw Amber Gold, odpowiedział: - Może i dobrze. - Na końcu przyjdzie Donald Tusk na tę komisję. Myślę, że będzie jeszcze większe zainteresowanie mediów, niż dzisiaj i z takim poziomem pytań, jakie dzisiaj padały, pan przewodniczący Rady Europejskiej, myślę, że w taki sposób wszystko wyjaśni, że członkowie komisji poczują się tacy malutcy - skomentował. Jak dodał, wystąpienie Donalda Tuska nie będzie ograniczało się tylko do odpowiedzi na pytania. - Również będzie zawierało przekaz. Każdy świadek ma prawo złożyć oświadczenie, które będzie na pewno ciekawe - podkreślił Giertych.
eh/tvn24
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/345345-roman-giertych-probuje-straszyc-w-tvn-na-koncu-przyjdzie-donald-tusk-i-czlonkowie-komisji-poczuja-sie-malutcy?strona=2