Na przełomie czerwca i lipca Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu planuje pierwsze przesłuchania świadków w śledztwie ws. podejrzenia przyjęcia korzyści majątkowej przez stołecznych urzędników i przejęcia działek na Saskiej Kępie przez reaktywowaną spółkę.
Rzecznik tarnobrzeskiej prokuratury Andrzej Dubiel poinformował we wtorek PAP, że pięcioosobowy zespół śledczych z udziałem ABW i policji kończy obecnie zapoznawać się z aktami sprawy, które liczą ponad 70 tomów.
Prawdopodobnie na przełomie czerwca i lipca odbędą się pierwsze przesłuchanie świadków, czyli osób, które mają jakikolwiek związek z tą sprawą
— ujawnił rzecznik.
Dodał, że na chwilę obecną trudno jest dokładnie podać liczbę osób do przesłuchania;
będzie ich zapewne kilkunastu, może kilkudziesięciu
— dodał.
Poinformował jednocześnie, że zespół śledczych weryfikuje też, czy materiały dowodowe, zgromadzone w innych tego typu sprawach w kraju; dotyczące reprywatyzacji, które zebrały inne prokuratury, mogą być pomocne i zostać wykorzystane również w postępowaniu tarnobrzeskiej prokuratury.
Pod koniec lutego Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu - decyzją Prokuratora Krajowego Bogdana Święczkowskiego - przejęła od Prokuratury Regionalnej w Warszawie śledztwo podejrzenia przyjęcia korzyści majątkowej przez stołecznych urzędników i przejęcia działek na Saskiej Kępie przez reaktywowaną spółkę.
Jak uzasadniano, tarnobrzescy śledczy mają doświadczenie w sprawach dotyczących przejmowania nieruchomości przez spółki reaktywowane w tym celu; kilka lat temu ta prokuratura prowadziła sprawę reaktywacji przedwojennej spółki Giesche, przejmującej nieruchomości na terenie Śląska. Śledztwo zakończyło się aktem oskarżenia.
Po przejęciu śledztwa tarnobrzeska prokuratura powołała zespół śledczy, w skład którego weszło dwóch prokuratorów z Tarnobrzega, dwóch funkcjonariuszy ABW (jeden w Rzeszowa i jeden z Warszawy) oraz funkcjonariusz stołecznej policji.
Dotychczas zespół ten przeanalizował m.in. dowody dotyczące przejęcia nieruchomości przy ul. Kinowej, Al. Waszyngtona i Al. Stanów Zjednoczonych; uzupełnił materiał dowodowy o różne dokumenty, odpisy decyzji administracyjnych i wyciągi z KRS.
W śledztwie badane są dwa wątki: proces przejmowania warszawskich nieruchomości na Saskiej Kępie przez reaktywowaną spółkę „Nowe Dzielnice” i rzekome przyjęcie korzyści majątkowych przez urzędników z Warszawy.
Śledztwo ws. działek na Saskiej Kępie wszczęto w styczniu br. z zawiadomienia stołecznego radnego Jana Śpiewaka, ówczesnego lidera stowarzyszenia Miasto Jest Nasze. Dotyczy ono próby przejęcia 32 ha nieruchomości na Saskiej Kępie, na której jeden z deweloperów chciał wybudować nową dzielnicę mieszkaniową. Według Śpiewaka administracja prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz miała podejmować kroki w celu przekazania terenu deweloperowi i wówczas - jak podejrzewa stowarzyszenie - mogło dojść do wręczenia korzyści w wysokości 2,5 mln zł.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Na przełomie czerwca i lipca Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu planuje pierwsze przesłuchania świadków w śledztwie ws. podejrzenia przyjęcia korzyści majątkowej przez stołecznych urzędników i przejęcia działek na Saskiej Kępie przez reaktywowaną spółkę.
Rzecznik tarnobrzeskiej prokuratury Andrzej Dubiel poinformował we wtorek PAP, że pięcioosobowy zespół śledczych z udziałem ABW i policji kończy obecnie zapoznawać się z aktami sprawy, które liczą ponad 70 tomów.
Prawdopodobnie na przełomie czerwca i lipca odbędą się pierwsze przesłuchanie świadków, czyli osób, które mają jakikolwiek związek z tą sprawą
— ujawnił rzecznik.
Dodał, że na chwilę obecną trudno jest dokładnie podać liczbę osób do przesłuchania;
będzie ich zapewne kilkunastu, może kilkudziesięciu
— dodał.
Poinformował jednocześnie, że zespół śledczych weryfikuje też, czy materiały dowodowe, zgromadzone w innych tego typu sprawach w kraju; dotyczące reprywatyzacji, które zebrały inne prokuratury, mogą być pomocne i zostać wykorzystane również w postępowaniu tarnobrzeskiej prokuratury.
Pod koniec lutego Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu - decyzją Prokuratora Krajowego Bogdana Święczkowskiego - przejęła od Prokuratury Regionalnej w Warszawie śledztwo podejrzenia przyjęcia korzyści majątkowej przez stołecznych urzędników i przejęcia działek na Saskiej Kępie przez reaktywowaną spółkę.
Jak uzasadniano, tarnobrzescy śledczy mają doświadczenie w sprawach dotyczących przejmowania nieruchomości przez spółki reaktywowane w tym celu; kilka lat temu ta prokuratura prowadziła sprawę reaktywacji przedwojennej spółki Giesche, przejmującej nieruchomości na terenie Śląska. Śledztwo zakończyło się aktem oskarżenia.
Po przejęciu śledztwa tarnobrzeska prokuratura powołała zespół śledczy, w skład którego weszło dwóch prokuratorów z Tarnobrzega, dwóch funkcjonariuszy ABW (jeden w Rzeszowa i jeden z Warszawy) oraz funkcjonariusz stołecznej policji.
Dotychczas zespół ten przeanalizował m.in. dowody dotyczące przejęcia nieruchomości przy ul. Kinowej, Al. Waszyngtona i Al. Stanów Zjednoczonych; uzupełnił materiał dowodowy o różne dokumenty, odpisy decyzji administracyjnych i wyciągi z KRS.
W śledztwie badane są dwa wątki: proces przejmowania warszawskich nieruchomości na Saskiej Kępie przez reaktywowaną spółkę „Nowe Dzielnice” i rzekome przyjęcie korzyści majątkowych przez urzędników z Warszawy.
Śledztwo ws. działek na Saskiej Kępie wszczęto w styczniu br. z zawiadomienia stołecznego radnego Jana Śpiewaka, ówczesnego lidera stowarzyszenia Miasto Jest Nasze. Dotyczy ono próby przejęcia 32 ha nieruchomości na Saskiej Kępie, na której jeden z deweloperów chciał wybudować nową dzielnicę mieszkaniową. Według Śpiewaka administracja prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz miała podejmować kroki w celu przekazania terenu deweloperowi i wówczas - jak podejrzewa stowarzyszenie - mogło dojść do wręczenia korzyści w wysokości 2,5 mln zł.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/344978-sledztwo-ws-dzialek-na-saskiej-kepie-w-warszawie-prokuratura-zbada-czy-doszlo-do-przyjecia-korzysci-majatkowej-przez-urzednikow