Dominikanin o. Paweł Gużyński stwierdził w radiu TOK FM, że nie dziwi go fakt, iż „ludzie nie słuchają biskupów i Kościoła, m.in. ws. uchodźców”, bo „głównym pasterzem został teraz prezes rządzącej partii”.
Zakonnik odniósł się w ten sposób do słów metropolity katowickiego abp. Wiktora Skworca, który w homilii z okazji Bożego Ciała mówił o otwarciu się na potrzebujących. O. Gużyński stwierdził, że gdyby duchowieństwo chciało być lepiej słuchane, to nie powinno ” wcześniej wspierać, słuchać podpowiedzi prawicowych i sprzyjać nacjonalistycznym środowiskom, co miało miejsce w kontekście ostatnich wyborów”.
Na szczęście episkopat się pozbierał i napisał, że nacjonalizm nie ma nic wspólnego z chrześcijaństwem. Ale przez Kościół przetoczyła się ta fala, i zbiera swoje surowe żniwo. To jeden z czynników, który ukształtował czasowo pewną postawę, no i teraz trzeba jej przeciwdziałać
—powiedział dominikanin.
O. Gużyński zarzucił jednocześnie prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu, że „zajmuje się reinterpretacją idei chrześcijańskich”.
Nie dziwię się, że głosy biskupów, i inne, które teraz w Kościele się gromko odzywają, nie są słuchane z życzliwością. Głównym pasterzem został teraz prezes rządzącej partii. Od dawna zwracam uwagę, że on się zajmuje reinterpretacją różnych idei chrześcijańskich - najpierw pan prezydent Duda próbował coś mówić o miłosierdziu, ale pan prezes zrobił wykładnię miłosierdzia po pisowsku
— stwierdził zakonnik.
Zdziwienie budzą również kolejne słowa dominikanina, który stawia tezę, że pod obecnymi rządami w Polsce „tożsamość polityczna wygrywa z tożsamością chrześcijańską”.
To znaczy, że my mamy coś do zrobienia jako Kościół, jeśli chcemy zadbać o to, żeby wspólnota kościelna działała dobrze
—wyrokuje o. Gużyński.
I radzi, by księża we wszystkich parafiach w Polsce „wystąpili z ofensywą edukacyjną dotyczącą Ewangelii”.
Powinniśmy zamienić w parafiach przybudówki Radia Maryja na przybudówki dotyczące edukacji i ewangelizacji we właściwej perspektywie. To dużo bardziej będzie przydane dla Kościoła, niż celebrowanie tych grup, które słuchają online 24 godziny na dobę audycji, które nierzadko sprzyjają postawom ksenofobicznym
—zaatakował o. Gużyński.
Zakonnikowi nie tylko nie podoba sie Radio Maryja, ale również ton wypowiedzi premier Szydło i prezydenta Dudy.
Swojskość teraz rządzi Polską - przaśne, swojskie, ale polskie - to się teraz liczy, to słychać w wielu przemówieniach. To irytująca maniera wielu polityków - całkiem niedawno pani premier - jest wchodzenie w ton kaznodziejski. Ta jej wypowiedź w Sejmie na temat migrantów i krzyczenie do Europy, żeby wstała z kolan, bo będzie płakała po swoich dzieciach. Wcześniej Duda. Nauczyli się tego tembru głosu, ale nic z tego nie rozumieją
—powiedział duchowny.
Co oznaczają te słowa ojciec Gużyński już nie dopowiedział. Dziwi fakt, że dla kapłana obrona wartości chrześcijańskich, o których mówią zarówno pani premier, jak i pan prezydent oraz poruszane przez nich kwestie bezpieczeństwa właśnych obywateli są jedynie „irytującą manierą”.
pc/TOK FM
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/344660-o-guzynski-przylacza-sie-do-ataku-na-pis-polacy-nie-sluchaja-biskupow-bo-glownym-pasterzem-zostal-teraz-prezes-rzadzacej-partii