„Jeśli fakty przeczą mojej teorii, tym gorzej dla faktów” - to zdanie wypowiedziane przez niemieckiego filozofa Hegla idealnie pasuje do koncepcji Julii Pitery z PO, która intuicyjnie wie, co premier Beata Szydło miała na myśli, chociaż tego nie powiedziała.
Jedno zdanie, kilkanaście sekund i nagonka trwająca kilka dni. Kierunek napaści wyznaczył Donald Tusk a totalna opozycja ochoczo przystąpiła do ataku na premier Beatę Szydło.
Auschwitz to lekcja tego, że należy uczynić wszystko, aby chronić swoich obywateli
—powiedziała szefowa rządu.
Gdzie tu mowa o uchodźcach? Nie ważne, że nie ma o nich mowy. Julia Pitera wie, co premier miała na myśli.
Nie powinno się odnosić do problemów współczesnego świata akurat tamtego momentu historycznego. To jest takie zdanie, w którym intuicyjnie wyczuwa się niewłaściwość analogii
—zaczęła swój wywód Pitera.
Doskonale wiemy co pani premier miała na myśli i nie można totalitaryzmów i całego zniszczenia oraz śmierci wynikających z tamtego czasu porównywać do zagrożenia współczesnego świata
—mówiła Julia Pitera w Nowa TV
Dopytywana przez prowadzącego rozmowę Jacka Prusinowskiego skąd wiadomo co miała na myśli miała Beata Szydło, odpowiedziała:
Gdyby nie straszyła cały czas uchodźcami … w tym przemówieniu nie było słowa o uchodźcach, ale wszyscy tak to odebrali. (…) Premier nie mówiła o wartościach uniwersalnych. Ja tak zrozumiałam jej słowa.
Julia Pitera wie lepiej?
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/344639-pitera-intuicyjnie-wie-lepiej-premier-nie-mowila-o-uchodzcach-ale-doskonale-wiemy-co-miala-na-mysli-wideo