Jak widać Policja zachowuje apolityczność i swoje obowiązki realizuje bez względu na to, jakie poglądy polityczne osoba, wobec której podejmowana jest interwencja reprezentuje. Podobnie było w przypadku pana Władysława Frasyniuka. Tak jak w przypadku pozostałych osób, także wobec niego zostały podjęte działania, a on sam został wylegitymowany. Całość działań Policji została zarejestrowana, a materiały zostaną przekazane do właściwego sądu. Pan Władysław Frasyniuk nie był zatrzymany ani aresztowany, wszystkie czynności wykonano z nim na miejscu.
– mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl nadinsp. dr Jarosław Szymczyk, Komendant Główny Policji.
CZYTAJ TAKŻE:Frasyniuk odpowie za złamanie prawa. Błaszczak: „Nie stoi ponad prawem”. „Policja broniła porządku”
wPolityce.pl: W sobotę Władysław Frasyniuk popychał policjanta. Takiej postawy wśród polityków nie widzieliśmy już dawno. Policjant stał niestrudzenie, nie dając się sprowokować. Proszę ocenę zachowania Władysława Frasyniuka.
Nadinsp. Dr Jarosław Szymczyk: Stoimy na straży prawa i wszystkie działania podejmowane przez Policję realizowane są zgodnie m. in. z Ustawą o Policji, a także innymi aktami prawnymi obowiązującymi w Polsce, przy zachowaniu pełnej transparentności. Narodowość, kolor skóry, przynależność religijna czy też wyznawane poglądy nie mają znaczenia przy podejmowaniu interwencji. Równość wobec prawa jest podstawową cechą działań Policji. Żaden z policjantów nie może kierować się swoimi prywatnymi poglądami.
Część mediów twierdzi, ze Frasyniuk został „aresztowany”. Proszę wytłumaczyć naszym czytelnikom, co naprawdę się stało z punktu widzenia prawa? Frasyniuk, nie chciał się wylegitymować, powtarzał fikcyjne nazwisko, jak ocenia Pan taką postawę? Kpiny z prawa? Kreacja medialna? Jakie będą kolejne czynności wobec osób, które złamały w sobotę prawo?
W przytoczonej przez Pana sytuacji policjanci podjęli interwencję wobec osób zakłócających legalne zgromadzenie. Przed podjęciem interwencji funkcjonariusze kilkakrotnie wzywali uczestników kontrmanifestacji do zachowania zgodnego z prawem i o opuszczenie tego miejsca. Mimo podejmowanych przez Policję wielokrotnych prób bezkonfliktowego rozstrzygnięcia sporu osoby wzywane do zachowania zgodnego z prawem nie ustępowały. Wobec powyższego po wcześniejszym wezwaniu m. in. osób chronionych immunitetem o opuszczenie miejsca zgromadzenia, podjęte zostały działania zmierzające do odblokowania trasy legalnego przemarszu uczestników tzw. miesięcznicy smoleńskiej. Należy podkreślić, że interweniujący funkcjonariusze zachowali spokój, nie dali się sprowokować, a ich działania ograniczyły się do usunięcia osób blokujących z drogi. Wszelkie czynności zostały wykonane przy użyciu jak najmniej uciążliwych środków (część osób jednak sama się wycofała, część została wyniesiona). Osoby, wobec których podjęto interwencję zostały wylegitymowane. W codziennej służbie np. podczas kontroli drogowej policjanci realizują tą procedurę, co zwykle zajmuje kilka minut. W tej sytuacji legitymowanie obejmowało blisko setkę osób, zrozumiałym jest zatem, że czynność ta trwała nieco dłużej. Osoby legitymowane zostały zobowiązane do pozostania na miejscu do czasu zakończenia tej czynności. Nikt nie został zatrzymany i doprowadzony do jednostki Policji. Podobne działania miały miejsce podczas „Marszu Wolności” gdzie pochód osób związanych ze środowiskiem LGBT został zakłócony. Jak widać Policja zachowuje apolityczność i swoje obowiązki realizuje bez względu na to, jakie poglądy polityczne osoba, wobec której podejmowana jest interwencja reprezentuje. Podobnie było w przypadku pana Władysława Frasyniuka. Tak jak w przypadku pozostałych osób, także wobec niego zostały podjęte działania, a on sam został wylegitymowany. Całość działań Policji została zarejestrowana, a materiały zostaną przekazane do właściwego sądu. Pan Władysław Frasyniuk nie był zatrzymany ani aresztowany, wszystkie czynności wykonano z nim na miejscu.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Frasyniuk awanturujący się na ulicy, czyli o tym, jak bardzo nisko można w życiu upaść
Ostatnio wiele słuchać o rzekomych nieprawidłowościach w pracy Policji. Tymczasem wciąż pojawiają się sukcesy. „Łowcy duchów”, udane śledztwa i realizacje. Gdzie jest dziś polska Polska policja i co ją różni od czasu sprzed Pana nastania? Jakie widzi Pan priorytety w nadchodzących lata?
Bycie policjantem to służba. Życie każdego dnia stawia przed funkcjonariuszami nowe zadania. Żaden dzień nie jest taki sam. Dla mnie najważniejsze jest bezpieczeństwo obywateli, żeby każdy czuł się bezpiecznie, żeby ufał stróżom prawa, by w sytuacji trudnej, wymagającej pomocy nie wahał się o tą pomoc prosić policjanta. Chciałbym także by policjanci nie byli anonimowi, żeby byli dumni z tego, że noszą niebieski mundur, a ludzie, wśród których żyją darzyli ich szacunkiem. Pracujemy nad tym każdego dnia. Pomocą w osiągnięciu tego celu jest uruchomiony w styczniu br. Program modernizacji służb mundurowych na lata 2017 - 2020 zakłada:
1. Inwestycje budowlane – budowa nowych obiektów, ale również przebudowa i modernizacja starych – ok. 2,3 mld zł;
2. Wymiana sprzętu i wyposażenia – ta kategoria obejmuje mi. in pojazdy, uzbrojenie, sprzęt informatyczny i łącznościowy oraz wyposażenie osobiste – ok. 2,7 mld zł;
3. Wzrost wynagrodzeń funkcjonariuszy i pracowników – system wynagrodzeń i uposażeń będzie bardziej konkurencyjny, a jego charakter będzie bardziej motywacyjny – ok. 4,1 mld zł.
Policja dobrze wyszkolona, dysponująca odpowiednim zapleczem, nowocześnie wyposażona i funkcjonariusze godnie wynagrodzeni to gwarancja skuteczności. I to jest nasz cel: skuteczność i poczucie bezpieczeństwa obywateli.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:TYLKO U NAS. Frasyniuk, łańcuchy, Mazguła i „zakonnica”. Zobacz, jak wyglądała pikieta Obywateli RP. ZDJĘCIA I WIDEO
Rozmawiał: WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/344279-komendant-glowny-policji-dla-wpolitycepl-policjanci-nie-dali-sie-sprowokowac-materialy-z-udzialem-wladyslawa-frasyniuka-zostana-przekazane-do-sadu