Przez ostatnie kilkanaście lat, pomimo wcześniejszej afery z Radiem Plus, ks. Kazimierz Sowa był faworyzowany przez władze kościelne w Krakowie i Warszawie. Działo się to ze względu tak na jego brata samorządowca i polityka z PO, jak i przeróżne powiązania towarzyskie
— pisze na Facebooku ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski.
Zaleski przekonuje, że Sowa stał się „wielkim nietykalnym”, a każdy inny ksiądz w jego sytuacji zostałby pociągnięty do odpowiedzialności. Ks. Isakowicz-Zaleski przywołuje przykłady ks. Natanka oraz Jacka Międlara. A także swój własny, gdy po opublikowaniu książki „Księżą wobec bezpieki” stał się obiektem zaciekłego ataku, a także, jak twierdzi: „mnie samego zakneblowano”.
Ks. Isakowicz-Zaleski przypomina też, że choć ks. Sowa został upomniany przez przełożonych to:
Treść tego dokumentu do dziś jest ukrywana. Sam zaś upomniany może nadal pleść co mu tylko ślina na język przyniesie
— czytamy na Facebooku ks. Isakowicza-Zaleskiego.
I to ma być równość każdego duchownego wobec prawa kanonicznego? Co sobie pomyślą o tym tak zwykli wierni, jak i klerycy, którzy dopiero przygotowują się do kapłaństwa?
— pisze Zaleski.
Zaleski zwraca też uwagę na ewentualny atak jaki może zostać przypuszczony na ks. Arcybiskupa Marka Jędraszewskiego.
Osobiście współczuję ks. arcybiskupowi Markowi Jędraszewskiemu, że musi rozwiązywać ten problem, pozostawiony mu przez poprzednika. Co więcej, może być on za to atakowany z wielu stronę, zwłaszcza przez media laickie i antykościelne. Tak jak atakowany był arcybiskup warszawsko-praski Henryk Hoser za decyzje wobec ks. Wojciecha Lemańskiego, w którego sprawie sam „wielki” Adam Michnik pisywał do papieża Franciszka
— pisze ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski.
Mly/Facebook
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/343861-ks-isakowicz-zaleski-na-przykladzie-ks-sowy-pyta-o-rownosc-kaplanow-wobec-prawa-kanonicznego