Mateusz Kijowski podjął decyzję o rezygnacji z kandydowania w wyborach na przewodniczącego Komitetu Obrony Demokracji. Nowym szefem stowarzyszenia jest Krzysztof Łoziński.
Decyzje o wycofaniu się z kandydowania jest spowodowana przyjętym, nieprawdziwym moim zdaniem, sprawozdaniem finansowym
— powiedział Kijowski.
Pytany o to czy jest uważa swoją decyzję za dowód na porażkę, powiedział:
Nie. Uważam to za mój sukces, bo w pewnych sytuacjach należy się opowiedzieć po stronie wartości, a nie walczyć o stanowiska. (…) Od zawsze walczymy o praworządność, o uczciwość, o demokracje a to co się stało zaprzecza tym wartościom.
Opowiadał też o swoim spotkaniu z prawnikami, którzy mieli go przekonać do podjęcia takiej decyzji.
3 dni temu chyba miałem spotkanie z prawnikiem, który uświadomił nam, że sprawozdanie finansowe przygotowane przez zarząd jest niepełne i może skutkować konsekwencjami dla stowarzyszenia jak i dla członków zarządu
— powiedział.
Dziennik „Rzeczpospolita” ujawnił, że Mateusz Kijowski nie wykonał żadnej pracy dla KOD, choć brał za to pieniądze.
Jeżeli chodzi o faktyczne prace, to nie Komisja Rewizyjna może się wypowiadać na ten temat. To jest opinia na podstawie faktów medialnych
— stwierdził.
To nie ma związku ze sprawozdaniem komisji rewizyjnej. To co ja kwestionuję to poprawność sprawozdania stowarzyszenia
— mówił.
Oczywiście, że żyje z tych pieniędzy.Całe stowarzyszenie żyje i uważam, że należy się z tych pieniędzy rozliczyć
— powiedział.
Kijowski przekonuje, że ma wrogów wewnątrz Komitetu Obrony Demokracji.
Moi przeciwnicy przygotowywali tę akcję od lata 2016 roku
— powiedział.
KOD jest ogromną wartością i należy o niego walczyć.
Krzysztof Łoziński został nowym przewodniczącym Komitetu Obrony Demokracji. Zastąpił na tym stanowisku Mateusza Kijowskiego, który zrezygnował z kandydowania przed głosowaniem na zjeździe KOD w Toruniu. Łoziński nie miał ostatecznie kontrkandydata, wybory były tajne.
Czeka nas bardzo trudna robota, musimy pogodzić bardzo zwaśnione środowisko polityczne. Musimy wszyscy spojrzeć na siebie, jak na ludzi. Dziękuję Mateuszowi za pracę, którą wykonał
— powiedział Łoziński.
Za jego kandydaturą głosowało 130 delegatów, 28 było przeciw, a 7 wstrzymało się od głosu.
Krzysztof Łoziński ma 69 lat. W przeszłości był działaczem KOR i Solidarności, współpracował z Amnesty International. Jest jednym z 21 założycieli 2 grudnia 2015 r. Stowarzyszenia KOD. Podczas nadzwyczajnego posiedzenia zarządu głównego KOD w połowie stycznia podjęta została uchwała o powołaniu Łozińskiego w skład zarządu stowarzyszenia.
Łoziński 22 lutego na briefingu przed Sejmem zapowiedział, że będzie kandydował na przewodniczącego KOD. Na pytanie, co skłoniło go do kandydowania odpowiedział, że „konieczność”.
Mnie to życiowo bardzo nie pasuje, to jest poświęcenie dla mnie, to nie jest żaden zaszczyt, tylko po prostu konieczność wyprowadzenia KOD-u z defensywy i przejścia do ofensywy
— dodał.
Mly/tvn
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/341687-czy-to-ostateczny-koniec-kod-kijowski-wycofuje-sie-z-wyborow-nowym-liderem-zostal-krzysztof-lozinski