Platforma jest dużo bardziej wiarygodna dla wyborców zaślepionych nienawiścią do PiS niż Nowoczesna
— mówi portalowi wPolityce.pl Jacek Sasin, poseł PiS.
wPolityce.pl: Przemówienie premier Szydło odnoszące się do sytuacji w Europie wywołało oburzenie tzw. totalnej opozycji. Mówi się nawet o „polskiej Le Pen”. Czy takie określenia są uzasadnione?
Jacek Sasin: To słowa całkowicie nieuzasadnione. Sprzeciwiam się nalepianiu łatki, że ktoś jest antyeuropejski. Le Pen nie ukrywa swojego eurosceptycyzmu, natomiast szefowa polskiego rządu mówi wprost o zjawiskach, z którymi mamy do czynienia. To eurorealizm – realna i trzeźwa ocena sytuacji, a nie chowanie głowy w piasek i udawanie, że Europa nie ma dzisiaj żadnych problemów. Stanowisko premier Szydło nie jest wyrazem eurosceptycyzmu, lecz… euroentuzjazmu! Europa może bowiem przetrwać, a ten projekt dalej funkcjonować, jeśli elity europejskie przestaną uciekać od rzeczywistości, tylko zaczną podejmować działania, które pozwolą te problemy realnie rozwiązać.
To ważny problem, ale czy kontekst sytuacyjny był odpowiedni? Marek Jakubiak z Kukiz‘15 twierdzi, że premier nie chciała bronić ministra Macierewicza, więc skupiła się na kondycji Europy.
To nieprawda. Debata na temat wotum nieufności dla ministra Macierewicza była dyskusją poświęconą bezpieczeństwu Polski, ministrowi obrony narodowej i decyzjom, które podejmuje. Jeżeli mamy mówić o bezpieczeństwie, to trudno uciec od tego, co powoduje, że w Europie jest coraz mniej bezpiecznie – od fali islamskiego terroru do napływu tzw. uchodźców, a de facto imigrantów ekonomicznych.
Jak odbiera Pan wniosek o wotum nieufności dla szefa MON?
PO nie jest w stanie zaproponować Polakom żadnej alternatywy wobec rządów PiS. Widać wyraźnie po tym szamotaniu się Grzegorza Schetyny, który praktycznie udowodnił, że jego partia nie ma żadnego własnego programu i jest w stanie podpisać się pod postulatami programowym PiS, więc jak się nie ma żadnej innej możliwości odróżnienia się od partii, która rządzi, i zaproponowania czegoś nowego, trzeba szukać obszaru wywoływania politycznej awantury i stąd te wnioski o wotum nieufności.
W dalszym ciągu antyPiS?
Tylko i wyłącznie. W tej chwili opozycja nie ma żadnego innego pomysłu. Tylko to cementuje jej szeregi. Niedawno Ryszard Petru wygłaszał jakieś absurdalne hasła o „napaści” i „okupacji” przez rząd, który został demokratycznie wybrany w wyborach. To są absurdalne tezy pokazujące, że jedynym paliwem opozycji jest dziś antyPiS.
Wspomniana taktyka nie przekłada się jednak na jakiś gwałtowny wzrost poparcia dla Nowoczesnej. Sytuacja ugrupowanie Ryszarda Petru nie jest dobra.
Dziwię się Ryszardowi Petru, bo po katastrofalnych błędach, jakie popełnia Grzegorz Schetyna, częstym zmienianiu zdania przez lidera PO, ma szansę, żeby pokazać, iż Nowoczesna ma jakiś kręgosłup ideowy i chce go realizować. Mówię to, choć zupełnie nie zgadzam się z przekazem partii Petru, ale rzeczywiście Nowoczesna jakąś konsekwencję prezentuje. Pójście Ryszarda Petru w stronę antyPiS-u jest dla niego zabójcze. On nigdy nie wygra ze Schetyną. PO ma dużo większe doświadczenie w tym zakresie. Platforma jest dużo bardziej wiarygodna dla wyborców zaślepionych nienawiścią do PiS niż Nowoczesna. Dlatego taka droga nie jest dobra dla Ryszarda Petru.
Rozmawiał Aleksander Majewski
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/341347-nasz-wywiad-sasin-stanowisko-premier-szydlo-jest-wyrazem-euroentuzjazmu-europa-przetrwa-jesli-elity-przestana-uciekac-od-rzeczywistosci