Wniosek o wotum nieufności to hucpa polityczna - i to z obu stron sporu
— mówi w rozmowie z wPolityce.pl Anna Siarkowska posłanka koła poselskiego Republikanie.
wPolityce.pl: Pani poseł, jak członek komisji obrony narodowej, a zarazem polityk z opozycji - ale tej, która nie określa się mianem totalnej - odbiera całe zamieszanie wokół wotum nieufności wobec Antoniego Macierewicza?
Anna Siarkowska: Wniosek o wotum nieufności to hucpa polityczna - i to z obu stron sporu. Platforma Obywatelska doskonale wie, że wotum nie ma szans na przyjęcie, a jego uzasadnienie jest wysoce wąpliwie. Z kolei hucpa PiS polega na tym, że ich przedstawiciele ograniczają debatę w tej sprawie, nie pozwalając merytorycznie wypowiedzieć się w temacie.
Dla Pani najistotniejszą częścią wniosku PO w tej sprawie będą zapewne sprawy związane z Wojskami Obrony Terytorialnej. Przedstawiciele opozycji zarzucają, że WOT powstaje kosztem wojsk operacyjnych.
To całkowicie nieuzasadnione i niemerytoryczne kwestie. Wojska Obrony Terytorialnej są częścią sił zbrojnych. Trzeba przypomnieć, że WOT mają zostać użyte do trzech głównych celów. Po pierwsze, współdzialać z wojskami operacyjnymi, działając na miejscu, pozbawiając nieprzyjaciela swobody manewru i tworząc warunki dla wojsk operacyjnych.
A po drugie i trzecie - chronić infrastrukturę krytyczną i ludność. Nie ma innej siły, która byłaby te zadania wykonać, a to przecież kluczowe kwestie dla obronności naszego kraju. Tworzymy Obronę Terytorialną, by te zadania były wykoynwane. WOT są potrzebne tak samo jak inne rodzaje sił zbrojnych.
Słowem nie przyjmuje Pani argumentów, że niejako kosztem WOT tracą inne rodzaje sił zbrojnych?
WOT i siły operacyjne są jak lewa i prawa ręka - potrzebne są obie. We wniosku PO czytamy o kwocie 2 mld złotych, która miała zostać „zabrana” wojskom operacyjnym. To niepoważna argumentacja. 50 tys. na struktury budowane od zera, które trzeba wyposażyć, przeszkolić… Budżet MON jest jeden i oczywiście te środki należy podzielić, ale kwestia podstawowa dotyczy tego, na co je wydajemy - a inwestycje w WOT to priorytety naszego bezpieczeństwa.
Jak Pani ocenia dotychczasowy proces tworzenia Wojsk Obrony Terytorialnej? Nie brakuje Pani czegoś w tym zakresie?
Proces tworzenia WOT oceniam bardzo wysoko. Myślę tutaj przede wszystkim o kwestiach związanych z jakością szkolenia, programem szkolenia żołnierzy obrony terytorialnej. To sprawy przygotowywane przez najlepszych instruktorów i spcejalistów z wojsk oeracyjnych. Warto wspomnieć również o wysokich morale żołnierzy-ochotników, wysokim poziomie ich wykształcenia (ok. 40% ma wyższe wykształcenie!), do tego trzeba powiedzieć o dobrym wyposażeniu WOT w nowy sprzęt.
To, czego na tę chwilę brakuje to budowy centrum szkolenia obrony terytorialnej z prawdziwego zdarzenia. To pomogłoby przyspieszyć szkolenie ochotników.
Jak Pani zagłosuje ws. wotum nieufności?
Dziś wstrzymam się od głosu. Nie chcę brać udziału w tej hucpie politycznej.
not. Marcin Fijołek
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/341128-nasz-wywiad-anna-siarkowska-wniosek-o-wotum-nieufnosci-dla-macierewicza-to-hucpa-polityczna-najwazniejsza-jest-kondycja-wot