Trochę wyglądało to tak, jak Pan mówi, jak rytuał, w którym posłowie PO muszą przypisać wszystkie winy świata Antoniemu Macierewiczowi. Wierzę, że nasi koledzy i koleżanki z PO zaczną merytorycznie dyskutować o faktach
— mówi w rozmowie z wPolityce.pl Michał Dworczyk, wiceminister obrony narodowej, poseł Prawa i Sprawiedliwości.
wPolityce.pl: Panie ministrze, rozmawiamy tuż po posiedzeniu sejmowej komisji obrony narodowej, która nie zaskoczyła. Rytualne, powtarzane od miesięcy argumenty i te same odpowiedzi. Czy jednak wniosek opozycji o wotum nieufności dla Antoniego Macierewicza ma jakiekolwiek szanse powodzenia?
Michał Dworczyk: Minister Antoni Macierewicz nie zostanie odwołany i nie ma żadnych przesłanek, by przestał pełnić funkcję ministra obrony narodowej. Na sejmowej komisji mieliśmy do czynienia z awanturą - mówię to z przykrością, bo kolejne obelgi miały na celu wyłącznie dyskredytowanie ministra Macierewicza.
Trochę wyglądało to tak, jak Pan mówi, jak rytuał, w którym posłowie PO muszą przypisać wszystkie winy świata Antoniemu Macierewiczowi. Wierzę, że nasi koledzy i koleżanki z PO zaczną merytorycznie dyskutować o faktach i argumentach.
Te również - obok krzyków i awantury - pojawiły się jednak i na komisji. Tomasz Siemoniak wskazywał na przykład na kolejne zmieniające się priorytety i daty w sprawie przetargów na śmigłowce. Trudno całe to zamieszanie odebrać jako profesjonalne działanie MON.
O zmieniających się priorytetach nie mówimy kilka razy. To wczoraj został zaprezentowany strategiczny przegląd obronny - który jest fotografią dzisiejszych sił zbrojnych, ich potencjału; zawarta jest również analiza sposobu ich zarządzania oraz dokument, który zawiera wnioski na przyszłość. Wnioski, które trzeba wdrożyć, jeśli chcemy by Polska była bezpieczna.
Wczoraj poznaliśmy te priorytety. To, co do tej pory słyszeliśmy, było raczej wróżeniem z fusów. A rząd PO-PSL nie przeprowadził żadnej rzetelnej analizy stanu armii, gdzie byłaby zastosowana poważna metodologia.
Jak rozumiem, przez półtora roku nowy rząd analizował ten stan i dopiero dziś może na poważnie mówić o wnioskach.
Tak. Polskie siły zbrojne liczą blisko 100 tysięcy żołnierzy. Strategia obronna nie jest przedsięwzięciem, które przygotowuje się w tydzień czy miesiąc. Wszystkie wnioski, jakie zawiera strategiczny przegląd obronny powstały po wielu analizach - w kluczowym momencie ponad 1,5 tys. podoficerów i oficerów było zaangażowanych w gry wojenne prowadzone w ramach SPO - by zdiagnozować sytuację i wypracować jak najlepsze rozwiązania.
Te przygotowania trwały rok - dziś mamy rzetelny dokument, na podstawie którego będziemy mogli doprecyzować kierunki reform polskich sił zbrojnych.
To jeszcze jeden argument opozycji - ostre słowa Czesława Mroczka, podparte opinią Krajowej Izby Odwoławczej, która wskazuje na faworyzowanie jednego z kontrahentów przez rząd.
Czesław Mroczek zajmuje się głównie pomówieniami i formułowaniem bardzo ostrych i nieprawdziwych tez. Zakup samolotów został przeporwadzny zgodnie z przepisami i ustawą o zamówieniach publicznych. Jeżeli poseł Mroczek i Platforma uważają, że zostało złamane prawo, to powinni pójść z tym do prokuratury. Z jakichś powodów tego nie robią.
not. Marcin Fijołek
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/341123-cztery-pytania-do-wiceministra-dworczyka-poslowie-po-chca-przypisac-wszystkie-winy-swiata-antoniemu-macierewiczowi