Ta nagroda wiele mówi o Timmermansie, o jego braku obiektywizmu, o tym jak bardzo jest zideologizowany i stronniczy w swoich ocenach
– powiedział Michał Karnowski na antenie TVP.info.
Publicysta „wSieci” komentował przyznanie przez „Gazetę Wyborczą” nagrody „Człowieka roku” Fransowi Timmermansowi, wiceszefowi Komisji Europejskiej.
Mnie szczególnie nie dziwi przyznanie tej nagrody panu Timmermansowi. Uważam, że „Wyborcza” ma do tego pełne prawo. Tytuł prasowy jest tytułem wolnym, swobodnym i można wybierać różne postaci – dziwne, skrajne, śmieszne. To zawsze jest pewna relacja z czytelnikami, ze światem wartości, z pewną oceną rzeczywistości. Mamy w Polsce wolne media, one są dużo bardziej wolne były kiedykolwiek wcześniej. Każdy Polak ma w zasięgu pilota pełen zestaw poglądów, a przez całe dekady tak nie było
– stwierdził Karnowski.
Dziennikarz zwraca uwagę na to z jak symptomatyczną sytuacją mamy do czynienia. Timmermans „przyczepia” się do środowisk stojących po jednej ze stron konfliktu politycznego w Polsce.
Myślę, że to bardzo ważne wydarzenie, bardzo symptomatyczne, jeżeli chodzi o postawę pana Timmermansa, który tę nagrodę przyjmuje i wyraźnie afiliuje się przy jednej ze stron sporu politycznego w Polsce. On się afiliuje, przyczepia, pokazuje się z ludźmi, którzy mają poglądy dość skrajne nawet jak na opozycję. Można powiedzieć, że poglądy środowiska „Gazety Wyborczej” są najostrzejsze z tego środowiska opozycyjnego. To są ludzie, którzy nawet chwalą Obywateli RP, czyli środowiska sięgające po przemoc. To w tej chwili bardzo radykalne środowiska
– powiedział Karnowski.
Pan Timmermans cały czas nam wmawia, że jest swego rodzaju sędzią, bierze wartości, prawo unijne i obiektywnie z boku patrzy na państwa członkowskie jako wiceszef Komisji Europejskiej, w tym na Polskę. Nie mogę tego połączyć
– dodał.
Zwrócił też uwagę na to ile „Gazeta Wyborcza” straciła na zmianie władzy w Polsce. Chodzi o wpływy polityczne i ogromne pieniądze.
Ten pan chce uruchamiać potężne mechanizmy prawne. Mówimy o poważnej polityce, o przyszłości Unii Europejskiej. I on jedzie do Warszawy, do środowiska, które jest ogromnie zaangażowane w spór polityczny w Polsce. Również ze względu na interesy, bo to są ludzie, którzy potracili wielkie pieniądze i ludzie z nimi związani potracili pewnie jeszcze większe. Nie mówię nawet o wpływach politycznych. Przypomnę, że „Gazeta Wyborcza” przed ostatnimi wyborami wskazywała na kogo należy głosować, co się wcześniej w polskich mediach nie robiło.
Mly/TVP Info
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/340549-obiektywny-komisarz-karnowski-o-nagrodzie-dla-timmermansa-pokazuje-sie-z-ludzmi-ktorzy-maja-poglady-dosc-skrajne-nawet-jak-na-opozycje