Wacław Berczyński nie miał dostępu do dokumentacji offsetowej ws. śmigłowców, ani ws. samolotów dla VIP-ów. Wszystkie inne twierdzenia są próbą manipulacji i kłamstwem - powiedział w czwartek wiceszef MON Michał Dworczyk, odnosząc się od zapowiedzi posłów PO.
Platforma złożyła w czwartek kolejny wniosek do szefa MON Antoniego Macierewicza o kontrolę poselską w resorcie obrony narodowej. Zdaniem jej posłów b. przewodniczący podkomisji do ponownego zbadania katastrofy smoleńskiej, a wcześniej wieloletni pracownik koncernu Boeing, dr Wacław Berczyński w wywiadzie dla „Super Ekspresu” przyznał się, że miał wpływ na „wykończenie caracali” czyli przetargu, w którym poprzedni rząd wybrał śmigłowce H225M Caracal produkcji Airbus Helicopters.
W opinii Dworczyka działania posłów PO uderzają w bezpieczeństwo państwa, „bo powodują zamęt i chaos wokół MON”.
To, z czym mamy do czynienia, to jest teatr polityczny, który szkodzi Polsce, a że uderza w MON, to de facto uderza w bezpieczeństwo państwa polskiego
— przekonywał wiceminister.
Parlamentarzyści PO twierdzili, że ten artykuł potwierdza wszystkie nieprawdziwe tezy, które przez ostatnie tygodnie są przekazywane mediom i opinii publicznej. Przeczytałem ten wywiad i ten wywiad potwierdza jedno, że dr Berczyński nie miał dostępu do dokumentacji offsetowej (w przetargu na śmigłowce - PAP), nie miał żadnego dostępu do dokumentacji związanej z zakupem samolotów dla VIP-ów, że nie miał żadnego dostępu do negocjacji offsetowych
— powiedział wiceminister.
Wszystkie inne twierdzenia są próbą manipulacji i kłamstwem. Uderzają de facto w bezpieczeństwo państwa polskiego, bo powodują zamęt i chaos wokół MON
— podkreślił Dworczyk.
Wiceminister zapowiedział, że MON przekaże posłom PO wszystkie dokumenty, o które ci proszą w ramach kontroli poselskiej.
Przestrzegamy prawa, nie mamy nic do ukrycia. (…) Dodatkowym dowodem jest kontrola NIK-u, na którą zgodziła się komisja obrony narodowej
— powiedział Dworczyk.
Zaapelował przy tym, by posłowie PO nie odrywali urzędników i wojskowych do pracy i poważnie potraktowali otrzymane materiały.
Ostatnim razem pracownicy, wojskowi z MON zgromadzili ponad 10 tys. stron dokumentów. Posłowie PO przyszli i po niecałych dwóch godzinach, w czasie których nie przejrzeli nawet ułamka tych dokumentów, o które wcześniej wnioskowali, zrobili konferencję, na której wcześniej przygotowane tezy przedstawili mediom
— powiedział Dworczyk.
Zarzucił PO, że działania jej posłów mają charakter teatru politycznego, robionego, gdy szef MON Antoni Macierewicz jest w Brukseli na spotkaniu ministrów obrony UE, a odpowiedzialny za modernizację wojska wiceminister Bartosz Kownacki przebywa służbowo w Niemczech.
Nie może być tak, że tego rodzaju działania dezorganizują pracę resortu, dlatego - wzorem jednego z polityków PSL - chciałem zaapelować: drodzy parlamentarzyści PO, pozwólcie nam pracować, prowadźmy merytoryczny dialog, a nie bawmy się w tego rodzaju eventy
— powiedział Dworczyk.
Dziennikarze dopytywali o wypowiedź Berczyńskiego, który na pytanie „Super Ekspresu”, dlaczego „uwalił” caracale, odpowiedział: „Bo to była próba kradzieży z Polski miliarda albo więcej dolarów. To był duży, a może największy przekręt w historii Polski. Moje polskie sumienie, a są jeszcze tacy ludzie, nie pozwoliło mi przejść nad tym obojętnie”.
Wynika z tego tylko tyle, że Wacław Berczyński krytycznie oceniał zakup caracali, miał dostęp do dokumentacji archiwalnej, czyli do tej części przetargu, która została zamknięta we wrześniu 2015 r. i nie wynika z tego absolutnie, że miał wpływ na negocjacje offsetowe. Nie mógł go mieć, bo prowadziło te negocjacje inne ministerstwo
— przekonywał Dworczyk.
Podkreślił, że Berczyński jedynie krytycznie oceniał kontrakt na śmigłowce, a „od krytycznej oceny kontraktu na caracale, do wpływu na negocjacje offsetowe jest bardzo daleka droga”. Zwrócił uwagę, że Berczyński w wywiadzie zaprzeczył twierdzeniom posłów PO, że miał uciec z Polski i się ukrywać, a także wyjaśnił okoliczności uzyskania kredytu od Boeinga (ta firma dostarczy samoloty do przewozu polskich VIP-ów) i zakupu domu w Kaliforni.
Dalszy ciąg na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Wacław Berczyński nie miał dostępu do dokumentacji offsetowej ws. śmigłowców, ani ws. samolotów dla VIP-ów. Wszystkie inne twierdzenia są próbą manipulacji i kłamstwem - powiedział w czwartek wiceszef MON Michał Dworczyk, odnosząc się od zapowiedzi posłów PO.
Platforma złożyła w czwartek kolejny wniosek do szefa MON Antoniego Macierewicza o kontrolę poselską w resorcie obrony narodowej. Zdaniem jej posłów b. przewodniczący podkomisji do ponownego zbadania katastrofy smoleńskiej, a wcześniej wieloletni pracownik koncernu Boeing, dr Wacław Berczyński w wywiadzie dla „Super Ekspresu” przyznał się, że miał wpływ na „wykończenie caracali” czyli przetargu, w którym poprzedni rząd wybrał śmigłowce H225M Caracal produkcji Airbus Helicopters.
W opinii Dworczyka działania posłów PO uderzają w bezpieczeństwo państwa, „bo powodują zamęt i chaos wokół MON”.
To, z czym mamy do czynienia, to jest teatr polityczny, który szkodzi Polsce, a że uderza w MON, to de facto uderza w bezpieczeństwo państwa polskiego
— przekonywał wiceminister.
Parlamentarzyści PO twierdzili, że ten artykuł potwierdza wszystkie nieprawdziwe tezy, które przez ostatnie tygodnie są przekazywane mediom i opinii publicznej. Przeczytałem ten wywiad i ten wywiad potwierdza jedno, że dr Berczyński nie miał dostępu do dokumentacji offsetowej (w przetargu na śmigłowce - PAP), nie miał żadnego dostępu do dokumentacji związanej z zakupem samolotów dla VIP-ów, że nie miał żadnego dostępu do negocjacji offsetowych
— powiedział wiceminister.
Wszystkie inne twierdzenia są próbą manipulacji i kłamstwem. Uderzają de facto w bezpieczeństwo państwa polskiego, bo powodują zamęt i chaos wokół MON
— podkreślił Dworczyk.
Wiceminister zapowiedział, że MON przekaże posłom PO wszystkie dokumenty, o które ci proszą w ramach kontroli poselskiej.
Przestrzegamy prawa, nie mamy nic do ukrycia. (…) Dodatkowym dowodem jest kontrola NIK-u, na którą zgodziła się komisja obrony narodowej
— powiedział Dworczyk.
Zaapelował przy tym, by posłowie PO nie odrywali urzędników i wojskowych do pracy i poważnie potraktowali otrzymane materiały.
Ostatnim razem pracownicy, wojskowi z MON zgromadzili ponad 10 tys. stron dokumentów. Posłowie PO przyszli i po niecałych dwóch godzinach, w czasie których nie przejrzeli nawet ułamka tych dokumentów, o które wcześniej wnioskowali, zrobili konferencję, na której wcześniej przygotowane tezy przedstawili mediom
— powiedział Dworczyk.
Zarzucił PO, że działania jej posłów mają charakter teatru politycznego, robionego, gdy szef MON Antoni Macierewicz jest w Brukseli na spotkaniu ministrów obrony UE, a odpowiedzialny za modernizację wojska wiceminister Bartosz Kownacki przebywa służbowo w Niemczech.
Nie może być tak, że tego rodzaju działania dezorganizują pracę resortu, dlatego - wzorem jednego z polityków PSL - chciałem zaapelować: drodzy parlamentarzyści PO, pozwólcie nam pracować, prowadźmy merytoryczny dialog, a nie bawmy się w tego rodzaju eventy
— powiedział Dworczyk.
Dziennikarze dopytywali o wypowiedź Berczyńskiego, który na pytanie „Super Ekspresu”, dlaczego „uwalił” caracale, odpowiedział: „Bo to była próba kradzieży z Polski miliarda albo więcej dolarów. To był duży, a może największy przekręt w historii Polski. Moje polskie sumienie, a są jeszcze tacy ludzie, nie pozwoliło mi przejść nad tym obojętnie”.
Wynika z tego tylko tyle, że Wacław Berczyński krytycznie oceniał zakup caracali, miał dostęp do dokumentacji archiwalnej, czyli do tej części przetargu, która została zamknięta we wrześniu 2015 r. i nie wynika z tego absolutnie, że miał wpływ na negocjacje offsetowe. Nie mógł go mieć, bo prowadziło te negocjacje inne ministerstwo
— przekonywał Dworczyk.
Podkreślił, że Berczyński jedynie krytycznie oceniał kontrakt na śmigłowce, a „od krytycznej oceny kontraktu na caracale, do wpływu na negocjacje offsetowe jest bardzo daleka droga”. Zwrócił uwagę, że Berczyński w wywiadzie zaprzeczył twierdzeniom posłów PO, że miał uciec z Polski i się ukrywać, a także wyjaśnił okoliczności uzyskania kredytu od Boeinga (ta firma dostarczy samoloty do przewozu polskich VIP-ów) i zakupu domu w Kaliforni.
Dalszy ciąg na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/340286-platforma-manipuluje-ws-caracali-i-dr-berczynskiego-dworczyk-to-z-czym-mamy-do-czynienia-to-jest-teatr-polityczny