Według Morawieckiego, ucziciwi przedsiębiorcy nie mają się czego obawiać, a wręcz zyskają.

Te małe, a w Polsce jest ich przecież znakomitą większość, nie kombinują, jak płacić podatki na Cyprze czy w Szwajcarii, co niestety robią duże firmy”

— powiedział Morawiecki.

Jeśli chodzi o priorytety rządu w sprawie negocjacji dotyczących Brexitu, wicepremier powiedział, że najważniejsze jest to, aby jak najwięcej Polaków wracało do Polski, a Ci którzy są w Polsce, nie decydowali się na emigrację. Rząd będzie także walczył o interesy Polaków w Wielkiej Brytanii.

Walczyć będziemy zaś przede wszystkim o to, by równo były traktowane polskie produkty, usługi polskich firm i polscy obywatele, którzy zdecydują się na Wyspach zostać”

— zaznaczył wicepremier.

Wicepremier podsumował bardzo dobrą prezentację polskich firm na targanch w Hanowerze.

Jeden z przedsiębiorców pięknie mi powiedział, że do niedawna Polacy, przez wiele lat jeździli na roboty do Niemiec. Dziś to my przywozimy roboty do Niemiec”.

— podkreślił.

Na koniec Mateusz Morawiecki odniósł się do kwestii zarzutów, jakie mogą się pojawić ze strony polityków europejskich, odnośnie przyciągania nowoczesnych firm z zagranicy m.in. poprzez niższe koszty pracy.

Kampania wyborcza, zwłaszcza prezydencka rządzi się swoimi prawami – czasami emocje biorą górę i z tym mieliśmy do czynienia ostatnio np. we Francji. Przypuszczam, że półtora tysiąca firm z kapitałem francuskim obecnych w Polsce ma zupełnie odmienne zdanie na temat sytuacji w naszym kraju”

— podsumował.

as/Tygodnik Solidarność