Czy za 1500 złotych można przejąć dwie nieruchomości warte miliony złotych? Okazuje się, że można - to kolejny element wielkiej afery jaką była złodziejska reprywatyzacja w Warszawie.
Teraz Prokuratura Regionalna chce, by sąd unieważnił umowy dotyczące tych dwóch nieruchomości. Liczne nieprawidłowości były możliwe także dzięki interwencji niektórych polityków. Między innymi europosłanki PO Julii Pitery, która występowała w imieniu handlarzy roszczeń
—informują telewizyjne „Wiadomości”.
Śledczy chcą, by sąd unieważnił umowy na podstawie których Marek M. - jeden bohaterów afery reprywatyzacyjnej, odkupił roszczenia od prawowitego właściciela.
Wedle prokuratury osoba zbywająca roszczenia nie miała świadomości, tego co robi. A handlarz wykorzystał sytuację.
Marek M. nabył roszczenia do dwóch warszawskich nieruchomości za półtora tysiąca zł. Przy czym wartość tylko jednej z nich - przy Opoczyńskiej 4b jest szacowana na 7 mln zł.
„Wiadomości” przypomniały, że ws. dzikiej reprywatyzacji w Warszawie, prokuratura tylko w ubiegłym tygodniu wnioskowała o areszt dla 6-ciu osób zatrzymanych przez CBA.
Sąd przychylił się do pięciu z nich.
Wśród zatrzymanych są m.in. biznesmen Maciej M. oraz adwokat Andrzej M.
Jak ustaliły „Wiadomości”, w sprawie nabycia jednej z działek pomagała im Julia Pitera.
Paradoksalnie była wtedy pełnomocnikiem rządu odpowiedzialnym za zwalczanie korupcji.
Dziś sprawy nie pamięta…
ansa
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/339869-wiadomosci-tvp-ujawniaja-kulisy-afery-reprywatyzacyjnej-julia-pitera-pomagala-przy-nabyciu-jednej-z-dzialek