Jeżeli ta nienawiść będzie tak nakręcana, to rzeczywiście myślę, że niedługo będziemy musieli bardzo wyraźnie zadawać pytania: czy chcemy żyć w państwie wolności, czy państwie nienawiści
– powiedziała premier Beata Szydło.
W czasie konferencji prasowej, na której poinformowano o powołaniu wiceministra sprawiedliwości Patryka Jakiego na przewodniczącego Komisji Weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji, premier Beata Szydło odniosła się do skandalicznych zachowań Obywateli RP, którzy zakłócali obchody miesięcznicy smoleńskiej przed Pałacem Prezydenckim.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Obywatele RP nie potrafią uszanować kolejnej miesięcznicy smoleńskiej! Bulwersujące zachowanie antyrządowych aktywistów
Musimy sobie odpowiedzieć wszyscy, czy chcemy żyć w państwie wolnym, czy chcemy żyć w państwie nienawiści. Bo to, co wydarzyło się w czasie miesięcznicy, kiedy przyszli ludzie, którzy chcieli się pomodlić, wspomnieć ofiary katastrofy smoleńskiej i wyszli z Kościoła, i tak, jak co miesiąc, spokojnie, w modlitewnym marszu szli pod Pałac Prezydencki i ten wściekły atak nienawiści wobec tych osób jest rzeczą niebywałą, niespotykaną
– mówiła szefowa rządu.
I trzeba wreszcie, aby było opamiętanie. Jeżeli ta nienawiść będzie tak nakręcana, to rzeczywiście myślę, że niedługo będziemy musieli bardzo wyraźnie zadawać pytania: czy chcemy żyć w państwie wolności, czy państwie nienawiści
– dodała premier.
Jak zapewniła Beata Szydło, Polski rząd robi wszystko, by zapewniać Polakom bezpieczeństwo i wolność.
Każdy w wolnym kraju ma prawo manifestować, przychodzić, modlić się. Nie ma w tym żadnych nadzwyczajnych zdarzeń i nagle oto ludzie, którzy mają takie czyste intencje, chcą przyjść, upamiętnić tych, którzy zginęli, są brutalne atakowani. To rzecz niebywała
– ocenił premier.
Szefowa rządu odniosła się do decyzji sądu, który uchylił decyzję wojewody ws. zakazu kontrmanifestacji Obywateli RP na Krakowskim Przedmieściu 10 maja.
Został popełniony błąd, że taka manifestacja została zaakceptowana, natomiast wnioski należy oczywiście wyciągnąć i zapewne zastanowić się, co zrobić i w jaki sposób dać gwarancje bezpieczeństwa ludziom spokojnym, uczciwym, którzy chcą wyrazić swoje uczucia, odczucia, którzy w wolnym państwie mają prawo do tego, ażeby zebrać się, pomodlić i wspomnieć tych, którzy zginęli i każda inna grupa, która chce manifestować, chce się spotykać, chce organizować zgromadzenia i ma do tego prawo, a robi to zgodnie z obowiązującymi przepisami, musi mieć gwarancje bezpieczeństwa
– mówiła premier Szydło, pytana także o kwestię nowelizacji ustawy o zgromadzeniach.
ak
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/339258-premier-szydlo-o-decyzji-sadu-ws-kontrmanifestacji-obywateli-rp-zostal-popelniony-blad-ze-zostala-zaakceptowana