Rządy PiS-u to przede wszystkim budowanie wreszcie pluralizmu w III RP – pod tym względem mają niesłychaną wartość. Jako wprowadzanie innych ludzi, innych projektów i tworzenie realnej przestrzeni debaty publicznej – wprawdzie tej debaty nie ma, bo druga strona odmawia, ale ona się siłą rzeczy musi pojawiać. Pojawia się esencja demokracji: konkurencja
—mówił na antenie RMF FM Bronisław Wildstein.
Publicysta tygodnka „wSieci” stwierdził, że nie widzi w rządach PiS „zadyszki”.
Usiłuje się ją wykreować
—wyjaśnił.
Równocześnie przyznał, że „komunikacja ze strony PiS-u, czyli prezentowanie swojej polityki, jest fatalna – czy raczej w ogóle jej nie ma”.
W rozmowie pojawił się także wątek prezydenta Andrzeja Dudy.
Istnieje cały aparat, cały przemysł pogardy - nazwijmy go wprost - który służy destrukcji autorytetu prezydenta, który usiłuje go ośmieszać
—mówił Bronisław Wildstein.
Bardzo tanie dowcipy funkcjonują na jego temat i to się kolportuje i to ma go ośmieszyć, dezawuować, zohydzić w oczach obywateli. Jeżeli ktoś używa niecenzuralnego określenia, przekręcając jego nazwisko, to jak mam to nazwać? To jest zohydzanie
—stwierdził publicysta.
Gość Roberta Mazurka wyraził również nadzieję, że prezydent nie zawetuje proponowanej przez PiS reformy sądownictwa.
To jest fundamentalna reforma, którą trzeba zrobić. Nie powiedział jeszcze ‘sprzeciw’, on jest prawnikiem - ‘niestety’, powiem w tym przypadku - w związku z tym ma lekkie prawnicze odchylenia. Ale mam nadzieję, że one nie spowodują, że zablokuje tą reformę
—podkreślił.
kk/RMF FM
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/339233-wildstein-istnieje-caly-przemysl-pogardy-ktory-sluzy-destrukcji-autorytetu-prezydenta-ktory-usiluje-go-osmieszac