Relacja Adama Borowskiego dla wpolityce.pl z incydentu na Krakowskim Przedmieściu 10 maja podczas Marszu Pamięci.
„Po raz pierwszy zdarzyło, że grupa przeciwników upamiętniania Ofiar Tragedii Smoleńskiej wtopiła się w tłum tych, którzy przyszli, by te Ofiary upamiętnić. Całą drogę od katedry Św. Jana przeszli z nami, nie ujawniając się, udając uczestników obchodów. Na skwerze Hoovera stała grupa „obywateli RP” i krzyczała coś o sekcie smoleńskiej, próbując zagłuszyć naszą modlitw, ale byli odgrodzeni przez policję i nie mogli nam przeszkodzić.
Kiedy doszliśmy pod Pałac Prezydencki – idący wśród nas ujawnili się. Wyciągnęli białe róże – zaczęli przeraźliwie gwizdać, krzyczeć, kpić i zagłuszać przemówienia. Potwornie wrzeszczeli, kiedy Anita Czerwińska czytała apel poległych. Kiedy śpiewaliśmy Boże coś Polskę – szydzili z pieśni, która jest przecież drugim polsklim hymnem. Stali między nami – śpiewaliśmy głośniej, by zagłuszyć wrzaski.
Kiedy prowadzący uroczystość Jan Kasprzyk zakończył ją i podziękował za obecność, nagle tłum zafalował, zaczęła się przepychanka. Poczułem, że ktoś łapie mnie z tyłu za ramiona i próbuje odciągnąć. Wyrwałem się, odepchnąłem go z pytaniem „czego chcesz, czemu mnie szarpiesz?”, zareagowali też inni ludzie. Napastnik schował się za transparentem i przez ten transparent poczułem silne uderzenie pięścią w twarz. Nie mogłem ciosu odeprzeć, ani zrobić uniku, bo uderzył będąc zasłonięty przez materiał transparentu.
Przeskoczyłem pod transparentem, on chciał uciekać, ale chwyciłem go za kołnierz i oddałem policji. Jeden z policjantów powiedział , że dokładnie widział co zaszło i zatrzymują go. Napastnik miał 30-40 lat, kilkudniowy zarost, był w ciemnej kurtce z kapturem. Na prośbę policji złożyłem w komisariacie zeznanie. Policjanci powiedzieli, że sprawa będzie skierowana do prokuratura.”
Tyle Adam Borowski. Mamy więc nowy rozdział w „zwalczaniu pisowskiej nienawiści”: podstępne wmieszanie się z pochód czczących pamięć Ofiar, by lżyć modlących się stojąc wśród nich, a potem bić pięścią w twarz. Jest oczywiste, że gdzieś zapadła decyzja „BIĆ”. Zachowajmy się wszyscy – jak trzeba.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/339225-na-marszu-pamieci-bandzior-uderzyl-adama-borowskiego-adam-pojmal-bandziora-ktos-podal-decyzje-bic