Korzystniejszym byłoby dla Sławomira Nowaka stawienie się jednak na tym etapie postępowania komisji śledczej i przedstawienia swojej wersji, zanim przejdziemy do przesłuchania innych świadków, którzy mogliby rzucić nowe światło na sprawę
— mówi portalowi wPolityce.pl poseł Tomasz Rzymkowski (Kukiz‘15), członek komisji śledczej ds. Amber Gold.
wPolityce.pl: Sławomir Nowak prezentuje dziwaczne zachowanie w kontekście swojego wezwania na posiedzenie komisji śledczej. Kpiny, zabawa w kotka i myszkę?
Tomasz Rzymkowski (Kukiz‘15): Z pewnością. Brak możliwości kontaktu telefonicznego jest problemem. Sławomir Nowak jest osobą po części publiczną, jako były minister, polityk i osoba znaną. To rzeczywiście dziwne. Odebranie zawiadomienia przez małżonkę pana Nowaka skutkuje wszelkimi konsekwencjami prawnymi, płynącymi z tego tytułu. Chcemy wiedzieć, czy pan Nowak przybędzie na posiedzenie komisji, czy też nie. Przygotowanie posiedzenia pociąga za sobą koszta i chcemy mieć pewność oraz potwierdzenie stawiennictwa Sławomira Nowaka.
On sam twierdzi, że ani on, ani małżonka nie odbierali takiego zawiadomienia.
Ktoś z domowników odebrał. Jesteśmy tego pewni.
A nie ma pan poseł wrażenia, że Sławomir Nowak chce uchylić się od odpowiedzi na pytania komisji? Działalność podległych ministrowi Nowakowi instytucji, zajmujących się choćby spółką OLT Express budzi wiele wątpliwości i kontrowersji.
Wiele na to wskazuje. Korzystniejszym byłoby jednak dla Sławomira Nowaka stawienie się jednak na tym etapie postępowania komisji śledczej i przedstawienia swojej wersji, zanim przejdziemy do przesłuchania innych świadków, którzy mogliby rzucić nowe światło na sprawę. Proszę jednak nie traktować moich słów jako podpowiedź dla Sławomira Nowaka.
A jaki obraz wyłania się z kolejnych zeznań przedstawicieli Urzędu Lotnictwa Cywilnego w kontekście OLT Express i Amber Gold?
W największym skrócie fatalny. Dzisiaj dopytywałem o jeden z wątków, związane z opinią jaka była przygotowana dla prezesa ULC. Chodzi o sprawozdanie finansowo-ekonomiczne za 2010 rok. Ta opinia była przygotowywana już 2011 roku. Opinia jest miażdżąca jeśli chodzi o kondycję finansową. Spółkę Jet Air (przejętej następnie przez OLT Express, należącą do Amber Gold - red.) należałoby postawić w stan upadłości. W tej opinii znajdują się argumenty, przemawiające pozytywnie na rzecz spółki, ale wynikające z faktów zaistniałych nie w 2010, a już w 2011. Opinia ma więc charakter mowy obrończej spółki: „jest fatalnie, ale kapitał z 750 tys. złotych został podwyższony w 2011 roku do 31 milionów złotych. To nawet nie pokryłoby w całości bieżących zobowiązań tej spółki i nie rokowałoby na przyszłość. Efekt był jednak taki, że prezes ULC wydał dwie decyzje koncesyjne, które rozszerzały zakres świadczenia usług spółki Jet Air, przemianowanej na OLT Express Regional. Po co w opinii za 2010 rok zamieszczać informacje z 2011 roku? Podwyższenie kapitału, po części, markowało rzeczywistą sytuację spółki. Robiło to wrażenie i wprowadzało w błąd prezesa urzędu, który wydawał decyzję o koncesji, która przysłużyła się nowemu kierownictwu spółki powiązanej z Amber Gold.
Rozmawiał Wojciech Biedroń
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/338962-nasz-wywiad-rzymkowski-o-przesluchaniach-przed-komisja-ds-amber-gold-kpiny-lepiej-bedzie-dla-pana-nowaka-gdy-stawi-sie-przed-komisja