Moim zdaniem były prezydent Bronisław Komorowski, kiedyś nie rozumiał jaki cel ma uchwalana Konstytucja. Dzisiaj już to zrozumiał i dlatego jej broni. Konstytucja jest elementem konstytuującym układy, które powstały po 1989 roku w Polsce, które czynią państwo polskie słabym
—mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Patryk Jaki, wiceminister sprawiedliwości.
wPolityce.pl: Pani ministrze, pan prezydent Andrzej Duda w jednym z wywiadów mówiąc o Konstytucji, podkreślił, że najbardziej przed zmianami bronią ją środowiska prawnicze. To trafna ocena Pana zdaniem?
Patryk Jaki: Zdecydowanie tak. Polska polityka generalnie cierpi na deficyt poważnej dyskusji o państwie, a w szczególności dyskusji o charakterze ustrojowym. Cieszy więc, że pan prezydent Andrzej Duda swoją deklaracją taką dyskusję rozpoczął. Polskie państwo jest słabe m.in. dlatego, że mamy słabą Konstytucję. Wielokrotnie mieliśmy do czynienia z sytuacją, kiedy polska Konstytucja wprowadzała olbrzymie zamieszanie. Wielokrotnie mieliśmy do czynienia z sytuacją, kiedy nie wiadomo było, kto reprezentuje Polskę za granicą. Przypomnę również kłótnię, która miała miejsce za rządów Sojuszu Lewicy Demokratycznej o to, kto wciągnie na maszt flagę Unii Europejskiej, czy chociażby spór miejsca w samolocie w warunkach kohabitacji. Jestem przekonany, że postkomuniści celowo stworzyli taką Konstytucję, która osłabia polskie państwo. Bałagan, który ustawa zasadnicza wprowadza wpływa na możliwość utrzymania różnego rodzaju układów oligarchicznych. Mamy do czynienia z analogiczną sytuacją jak za czasów I Rzeczpospolitej, kiedy słabe państwo było w interesie różnych grup oligarchicznych. I również w III RP mamy podobną sytuację. Dlatego uważam, że absolutnie potrzebna jest zmiana w polskiej Konstytucji. Silne państwa charakteryzują się silną władzą wykonawczą, czy to władzą prezydencką, kanclerską czy premierowską. W Polsce mamy z tym duży problem. Mamy sytuację, gdzie władza rozdzielona jest pomiędzy parlament, prezydenta i premiera, a obywatel de facto nie wie, to kto rządzi. Taka sytuacja jest jednak w interesie grup oligarchicznych.
Dziwić jednak mogą osoby, które bronią Konstytucji, chociaż wcześniej zgłaszały szereg wątpliwości związanych z aktami ustawy zasadniczej, chociażby Bronisław Komorowski.
Moim zdaniem były prezydent Bronisław Komorowski, kiedyś nie rozumiał jaki cel ma uchwalana Konstytucja. Dzisiaj już to zrozumiał i dlatego jej broni. Konstytucja jest elementem konstytuującym układy, które powstały po 1989 roku w Polsce, które czynią państwo polskie słabym. Symbolem nowego - nieteoretycznego - państwa, powinna być nowa Konstytucja z silną władzą wykonawczą.
Co należałoby zmienić w Konstytucji z perspektywy Pana resortu?
Wszystko. Uważam, że obecna Konstytucja dała olbrzymie uprawnienia różnym grupom, a w szczególności korporacjom. Było wiele kontrowersji nt. art. 17. Konstytucji, który prywatyzował część państwa w rękach oligarchii prawniczych i wydaje mi się, że jest to jeden z najpoważniejszych elementów, które w Konstytucji należałoby zmienić.
Można więc spodziewać się, dalszej zmasowanej obrony Konstytucji?
To oczywiste. Konstytucja z 1997 roku sprywatyzowała wymiar sprawiedliwości dla korporacji. Zadaniem stojącym przed nową Konstytucją powinno być zabranie wymiaru sprawiedliwości korporacjom i oddanie jej obywatelom.
Jak więc powinna wyglądać debata nad zmianami w Konstytucji, aby zainteresowali się nią Polacy?
Chciałbym, aby w tę debatę zaangażowane były wszystkie strony sceny politycznej i jak największe grupy społeczeństwa. Polska Konstytucja jest w tej chwili niezrozumiała, długa, dla przeciętnego obywatela wydaje się, że jest ona wyłącznie skierowana do prawników. To błąd. Uważam, że Konstytucja powinna być dokumentem dla wszystkich Polaków, a nie tylko dla wąskiego grona ludzi.
Panie ministrze, a jak Pan ocenia wczorajszy Marsz Wolności? Platforma Obywatelska może świętować sukces?
Myślę, że Marsz Wolności, na którym miało stawić się blisko 500 tys. osób. skończył się totalną klapą. Zamiast pół miliona osób, było mniej niż na moich wojewódzkich dożynkach. Nawet gdyby przyjąć rozumowanie frekwencyjne platformowego Ratusza w Warszawie, to i tak było pięć razy mniej ludzi niż w zeszłym roku w maju. Pokazuje to, że tendencja jest spadkowa i hasła opozycji są pustymi sloganami.
Wierzy Pan wspólne listy opozycji?
Trochę mnie to śmieszy, ponieważ pamiętam czasy, kiedy .Nowoczesna wyprzedzała Platformę Obywatelską w sondażach i Grzegorz Schetyna podkreślał, że wspólne listy, to zły pomysł, a kiedy sytuacja się zmieniła, to z kolei .Nowoczesna mówi, że wspólne listy są złym pomysłem. To czysta groteska.
Rozmawiał Kamil Kwiatek
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/338689-nasz-wywiad-minister-jaki-jestem-przekonany-ze-postkomunisci-celowo-stworzyli-taka-konstytucje-ktora-oslabia-polskie-panstwo