Tym razem Kazimierz Kutz, reżyser, postanowił zostać komentatorem wyborów prezydenckich, które odbywają się we Francji. Jak stwierdził, Europa stoi przed niepowtarzalną chwilą historyczną, która może wywrócić wszystko do góry nogami. Jego zdaniem zwycięstwo Marine Le Pen to koniec powojennej historii Europy. Przypomniał także postać Barbary Blidy, która – jego zdaniem – przyczyni się do upadku rządu. Dodał, że w całej Europie napędza się populizm jako formę buntu „przeciwko liberalno-lewicowej duchowości państwa oświeceniowego i jego kapitalizmowi”, a Polska i Węgry są najbardziej zaawansowanymi państwami na drodze do wyjścia z UE.
Nowa Francja oddali się od Polski o kilka lat świetlnych. Francja jest starym imperium kolonialnym, przez co krajem wielu religii, kultur i tradycji; u nich nowy patriotyzm będzie łącznikiem tych różnic. Bez napływu imigrantów algierskich i nadania im obywatelstwa Francja nie stałaby się potęgą ekonomiczną. Emmanuel Macron będzie też proponował rewolucyjne zmiany w Unii Europejskiej; będzie za radykalnym nawrotem do starego jądra UE, a więc głębszej więzi z Niemcami, i stworzeniem grupy państw elitarnych wokół starego jądra [pierwszy bieg] oraz państw satelitarnych [drugi bieg]. W tej sytuacji, przy antyeuropejskości i rozmiarach zniszczeń instytucji demokratycznych, Polska Prawa i Sprawiedliwości ześlizgnie się na daleki margines struktur europejskich. Będzie mogła dać dziubka Białorusi i fraternizować się z nią
— wieszczy Kutz.
Zdaniem reżysera Emmanuel Macron i Angela Merkel odmienią los Europy, co sprawi, że Polska stanie się „Papkinem” Europy.
W najlepszym razie (jeśli rozprawi się z rodzimym nacjonalizmem i autorytaryzmem) będzie państwem satelitarnym starego rdzenia UE na jej wschodnich rubieżach
— pisze Kutz w serwisie katowice.wyborcza.pl.
Dostrzega jednak promyk nadziei w wyborach we Francji. Liczy na to, że staną się one dla Polaków źródłem nowej energii, aby powrócić do nowoczesnej Europy i społeczeństwa obywatelskiego.
Co ciekawe, Kutz postanowił przypomnieć o Barbarze Blidzie. Uważa, że za jej śmiercią stoi „ta sama ekipa, która dziś rządzi”. Jak dodał, ta śmierć jest kluczem do porażki PO w ostatnich wyborach.
Gdyby wtedy PO zdobyła się na rozprawienie ze złem, PiS przestałoby istnieć. To niewyjaśnione poniechanie stało się praprzyczyną klęski politycznej PO, a Barbara Blida – ofiarą i męczennicą matactw obydwu partii prawicowych III RP. Dlatego one muszą – prędzej czy później – wyp…..lić się przez jej trumnę. Tędy wiedzie droga do odnowy demokracji w Polsce i wiarygodnych tradycji chrześcijańskich. Grzech musi być wyspowiadany i odpokutowany
— grzmi Kutz.
Jego zdaniem nadzieją na przyszłość jest… Ryszard Petru.
Dopóki u nas nie pojawi się 40-letni polityk, taki jak Emmanuel Macron we Francji, i w miejsce Honoru, Boga i Ojczyzny nie ustali nowej triady dla współczesnych obywateli RP, nie będzie możliwe uruchomienie niszczarki i wpuszczenie w jej tryby PO i PiS. Takim człowiekiem wydawał się Ryszard Petru. Teraz jest w depresji, ale może jego partia się podźwignie; jeśli przeanalizuje głęboko ostatnie wydarzenia we Francji
— stwierdza Kazimierz Kutz.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/337846-dziwne-przepowiednie-kutza-pis-i-po-musza-predzej-czy-pozniej-wyplic-sie-na-trumnie-barbary-blidy