Do tej pory czcimy rzeczy paskudne, jest to efekt „grubej kreski” i tego, że nie potrafiliśmy odróżnić dobra od zła
— mówiła w programie „Gość Wiadomości” Zofia Romaszewska, była działaczka opozycji antykomunistycznej.
Romaszewska komentowała sprawę odebrania wysokich emerytur pracownikom aparatu represji PRL. Przekonywała, że nie czuła się upokorzona faktem, że przez lata byli esbecy pobierali świadczenia dużo wyższe niż większość obywateli, ale uważa, że decyzja o odebraniu im tych przywilejów jest słuszna.
Uważam, że bardzo słusznie, że odebrano funkcjonariuszom przywileje. (…) co to jest patriotyzm, a co to jest zdrada? Czy w ogóle mamy te słowa zdefiniowane. Staraliśmy się ich nie definiować i stwierdziłam, że wreszcie powinno być to bardzo przyzwoicie zdefiniowane. Skoro była okupacja innego kraju, a to nie ulega żadnej wątpliwości i służby, które służyły temu krajowi, by utrzymać nas w porządku, żebyśmy słuchali Związku Radzieckiego, to są to służby pracujące na rzecz obcego kraju. Nie ważne, że są to Polacy i pracowali w Polsce
— powiedziała Zofia Romaszewska.
Była działaczka opozycji mówiła o problemach jakie spotykały działaczy opozycji demokratycznej, którzy za komuny tracili pracę, nie mogli skończyć studiów, tracili zdrowie.
Zadośćuczynienia nie otrzymali żadnego. Nie odróżniano dobra od zła, postaw przyzwoitych od paskudnych i do tej pory mamy ten problem
— stwierdziła.
Do tej pory czcimy rzeczy paskudne, jest to efekt naszej grubej kreski i tego, że nie potrafiliśmy odróżnić dobra od zła. Stało się tak, bo koncepcja polityczna była inna. Bano się, że aparat esbecki urządzi awantury, miał broń
— tłumaczył Romaszewska.
Komentowała też sprawę podziału w dawnym środowisku Komitetu Obrony Robotników. Jej zdaniem, kluczową rolę w podziale wśród dawnych współpracowników odegrały wydarzenia z 10 kwietnia 2010 roku.
Stopień zakłamywania się był w różnych grupach inteligenckich bardzo daleko idący, co w naszej historii mogliśmy wiele razy zobaczyć. Po 10 kwietnia stopień zakłamania jest też gigantyczny i ci ludzie znaleźli się po dwóch stronach
— powiedziała.
Zaprzeczamy faktom z 10 kwietnia. Kiedy czcimy osobę Donalda Tuska, to mnie to autentycznie zdumiewa. To bardzo paskudna figura. Jestem zdumiona, że można ją czcić
— dodała.
mly/TVP Info.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/337813-zofia-romaszewska-o-zmniejszeniu-emerytur-esbekom-slusznie-ze-odebrano-przywileje-byly-to-sluzby-pracujace-na-rzecz-obcego-kraju