Czy minister Szyszko mógł wyciąć drzewa na własnej posesji w Tucznie, aby później zrzucać winę na wandali? To możliwe… ale tylko w wyobraźni senatorów Platformy Obywatelskiej.

Senator Mieczysław Augustyn podczas senackiego posiedzenia zasugerował, że akt wandalizmu jaki miał miejsce w Tucznie na prywatnej posesji ministra środowiska, w rzeczywistości jest dziełem… samego ministra. Czy można posunąć się do jeszcze większego absurdu?

Znam położenie posesji ministra Szyszki (…) tak więc proszę powiedzieć, czy w świetle tego nowego prawa - nie wynikając w to, czy minister o tym wiedział, czy nie wiedział, bo według mojej wiedzy nie sposób w Tucznie, w tym miejscu bez zaalarmowania wszystkich sąsiadów wyciąć tych drzew. To jest niemożliwe. (…) Czy w świetle nowej ustawy właściciel mógłby na swojej posesji usunąć drzewa na tej wysokości bez ponoszenia opat, czy nie?

—dopytywał dociekliwy senator.

Panie senatorze, polecamy skorzystać z długiego weekendu i porządnie odpocząć…

kk