Przypomniałem wszystkim ministrom po co jesteśmy, do czego się zobowiązaliśmy
— mówiła w programie „Gość Poranka” (TVP Info) premier Beata Szydło.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: TYLKO U NAS. Wiemy, co premier powiedziała swoim ministrom! „Nie potrzebujemy rekonstrukcji, potrzebujemy dyscypliny”
Dane gospodarcze wskazują, że wszyscy ministrowie pracują dobrze, potrzebne są trzy rzeczy: dyscyplina, lojalność i konsekwencja. Jeśli będziemy musieli się zewrzeć i wtedy będzie wszystko dobrze
— zaznaczyła.
Wydaje mi się, że niektórzy ministrowie za bardzo dbają o swoje indywidualne kariery, a nie o dobro drużyny
— przyznała szefowa rządu.
Każdy, kto chce być w tej drożynie, kto chce realizować program PiS, to musi się dostosować do tych warunków
— dodała.
Jak zaznaczyła:
Naszym obowiązkiem jest Polska i program, jaki powierzyli nam Polacy.
Premier zdradziła również kulisy spotkania z ministrami.
Powiedziałem wyraźnie na wczorajszym spotkaniu, że to gra zespołowa i każdy, kto chce realizować jej taktykę, ma w niej miejsce. Jeśli nie – może odejść
— relacjonowała Beata Szydło.
Indywidualne kariery się nie liczą , liczy się zespół, który nazywa się rząd PiS. (…) Jesteśmy upoważnieni, żeby realizować program, na który umówiliśmy się z obywatelami. (…) To ciężka praca wszystkich ministrów. Muszą jednak pamiętać, że stawka jest zbyt wysoka, żebyśmy poświecili go na rzecz indywidualnych karier
— zaznaczyła.
W rozmowie pojawił się również temat sondaży.
Pamiętam sondaże, w których Andrzej Duda miał kilka lub kilkanaście proc., a Bronisława Komorowski miał 60-kilka proc. poparcia. To ciekawe, że w ciągu tyg. ukazało się kilka sondaży i każdy z nich miał inne wartości pokazane. Dla mnie najważniejszym, sondażem są dane GUS-u, które mówią o poczuciu szczęścia Polaków
— mówiła premier.
To nie jest kampania wyborcza. Jesteśmy w czasie, kiedy normalnie funkcjonuje rząd, wybrany na 4 lata parlament i jest realizacja program. Mam wrażenie, że niektóre partie, partie opozycyjne, zajmują się tylko sondażami. (…) Wolałabym mieć opozycję, która pilnuje rządzących
— dodała.
Szefowa rządu wspomniała również o „gadulstwie ministrów”. Nie chciała jednak wskazać, kogo ma na myśli.
Zrobimy korektę polityki medialnej
— zapowiedziała.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Przypomniałem wszystkim ministrom po co jesteśmy, do czego się zobowiązaliśmy
— mówiła w programie „Gość Poranka” (TVP Info) premier Beata Szydło.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: TYLKO U NAS. Wiemy, co premier powiedziała swoim ministrom! „Nie potrzebujemy rekonstrukcji, potrzebujemy dyscypliny”
Dane gospodarcze wskazują, że wszyscy ministrowie pracują dobrze, potrzebne są trzy rzeczy: dyscyplina, lojalność i konsekwencja. Jeśli będziemy musieli się zewrzeć i wtedy będzie wszystko dobrze
— zaznaczyła.
Wydaje mi się, że niektórzy ministrowie za bardzo dbają o swoje indywidualne kariery, a nie o dobro drużyny
— przyznała szefowa rządu.
Każdy, kto chce być w tej drożynie, kto chce realizować program PiS, to musi się dostosować do tych warunków
— dodała.
Jak zaznaczyła:
Naszym obowiązkiem jest Polska i program, jaki powierzyli nam Polacy.
Premier zdradziła również kulisy spotkania z ministrami.
Powiedziałem wyraźnie na wczorajszym spotkaniu, że to gra zespołowa i każdy, kto chce realizować jej taktykę, ma w niej miejsce. Jeśli nie – może odejść
— relacjonowała Beata Szydło.
Indywidualne kariery się nie liczą , liczy się zespół, który nazywa się rząd PiS. (…) Jesteśmy upoważnieni, żeby realizować program, na który umówiliśmy się z obywatelami. (…) To ciężka praca wszystkich ministrów. Muszą jednak pamiętać, że stawka jest zbyt wysoka, żebyśmy poświecili go na rzecz indywidualnych karier
— zaznaczyła.
W rozmowie pojawił się również temat sondaży.
Pamiętam sondaże, w których Andrzej Duda miał kilka lub kilkanaście proc., a Bronisława Komorowski miał 60-kilka proc. poparcia. To ciekawe, że w ciągu tyg. ukazało się kilka sondaży i każdy z nich miał inne wartości pokazane. Dla mnie najważniejszym, sondażem są dane GUS-u, które mówią o poczuciu szczęścia Polaków
— mówiła premier.
To nie jest kampania wyborcza. Jesteśmy w czasie, kiedy normalnie funkcjonuje rząd, wybrany na 4 lata parlament i jest realizacja program. Mam wrażenie, że niektóre partie, partie opozycyjne, zajmują się tylko sondażami. (…) Wolałabym mieć opozycję, która pilnuje rządzących
— dodała.
Szefowa rządu wspomniała również o „gadulstwie ministrów”. Nie chciała jednak wskazać, kogo ma na myśli.
Zrobimy korektę polityki medialnej
— zapowiedziała.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/337359-premier-szydlo-wydaje-mi-sie-ze-niektorzy-ministrowie-za-bardzo-dbaja-o-swoje-indywidualne-kariery-a-nie-o-dobro-druzyny