Tego jeszcze nie było. Najwięksi wrogowie demokratycznej Polski i demokratycznie wybranego parlamentu organizują w najbliższą sobotę w Sali Kolumnowej Sejmu konferencję pod niewinnie brzmiącym tytułem: „Ochrona praw funkcjonariuszy i żołnierzy w demokratycznym państwie”. Inicjatorem tej konferencji jest obok SLD Federacja Stowarzyszeń Służb Mundurowych RP.
Kancelaria Sejmu wyraziła zgodę na tę manifestację nienawiści do rządzącej partii, bo jak oświadczył dyrektor Centrum Informacyjnego Sejmu Andrzej Grzgrzółka: „Zawsze staramy się być jak najbardziej otwarci na różne inicjatywy”. Lecz się nieoczekiwanie zreflektował wyrażając wątpliwość co do prawdziwych zamiarów owych mundurowych, którym chyba nie chodzi o bezpieczeństwo państwa, ale o kolejną zadymę, jej efektem miałby być upadek rządu Beaty Szydło, który dokonał zamachu na byłych esbeków, tych mundurowych i niemundurowych, obniżając im emerytury do poziomu średniej krajowej. Temu celowi ma służyć „inicjatywa ustawodawcza” tego gremium, które nie zostało poddane dekomunizacji, dzięki słynnej „grubej kresce” Tadeusza Mazowieckiego.
Inicjatorami tego osobliwego zgromadzenia są europosłowie SLD, a udział wezmą zasłużeni dla Polski Ludowej agenci SB i WSI z generałem Markiem Dukaczewskim w roli głównej. Już sobie wyobrażam tę konferencję, jej propagandową oprawę i przemówienia różnych emerytów, którzy nie są w stanie się utrzymać za 2000 złotych, a przecież zapewniali nam bezpieczeństwo, zwłaszcza w stanie wojennym.
Informacja o tym zgromadzeniu postkomunistów w sali sejmowej z trudem przedostała się do opinii publicznej. Jest skrzętnie ukrywana przed społeczeństwem przez media antyrządowe, wszak wiadomo, że jak się czegoś nie wie, to tego nie ma. A bomba wybuchnie w sobotę. Ale będzie się działo!
Trochę za dużo tej anarchii w życiu politycznym, tej „wolności” dla wszelkiego łajdactwa, bezprawia i kłamstwa, wolności skrzętnie pielęgnowanej przez III RP i różnych jej prominentów, Dukaczewskich, Mazgułów i całej rzeszy „obrońców” praworządności i demokracji, przywracającej dostęp do koryta i powrót do władzy, czyli powrót III RP. W co zamierzają panowie z Kancelarii Sejmu zamienić nasz parlament? W arenę walki postkomunistów z niezawisłym państwem, w której emerytowani esbecy wystąpią w charakterze politycznych kiboli? Czy nie ma w Warszawie sal konferencyjnych do wynajęcia? Każdy szanujący się hotel dysponuje taką salą, ludzie wynajmują ją na konferencje, huczne wesela czy bale maturalne. Brać i wybierać. Pomieszczą się w takim obiekcie i Mateusz Kijowski, i Borys Budka, grać będzie kapela KOD -u, której kierownik jest zasłużony na niwie czerpanie korzyści z prostytucji.
Nie stać was panie i panowie na wynajęcie pomieszczenia na konferencję, to możecie zwrócić się do rosyjskiej ambasady, z prośbą o udostępnienie swojej reprezentacyjnej sali przyjęć i bankietów. Po dawnej znajomości, choćby z Markiem Dukaczewskim udostępnią pomieszczenie i jeszcze ugoszczą kawiorem. Można się zresztą zgromadzić w jednej z ulubionych przez totalnych opozycjonistów restauracji, koszta takiej ekstrawagancji pokryją europosłowie SLD, bo ich na to stać, nie muszą też walczyć o emeryturę, bo będzie sowita i w euro.
Pomysł zorganizowania owej konferencji w Sejmie jest z piekła rodem, co Kancelaria Sejmu powinna zauważyć już po zaznajomieniu się z listą nazwisk jej uczestników. Czy, jeśli nie zostanie odwołana i będzie w sobotę zatruwać atmosferę na ulicy Wiejskiej i w okolicy, gdzie zbiorą się kodziarze i reszta emerytów mundurowych oraz ich małżonki i potomkowie, sejmowi urzędnicy są przygotowani na rozróbę, a nawet na okupację sali kolumnowej przez kolejne dni? Wszak w poniedziałek jest 1 Maja, święto komunistów i wcale się nie zdziwię, jeśli urządzą uroczyste obchody i demonstrację wzdłuż sejmowych korytarzy. Z obowiązkową transmisją w telewizji TVN 24 i jej podobnych mediach. Pani prof. Pawłowicz słusznie zwraca uwagę na niebezpieczeństwo powtórzenia puczu z grudnia ubiegłego roku, czyli kolejnej próby destabilizacji państwa, do czego nie wolno dopuścić, chyba że za tą chorą decyzją kryje się zła wola lub polityczna niedojrzałość.
CZYTAJ WIĘCEJ: Puczyści w Sejmie? A jak nie wyjdą… Możemy mieć kolejny etap obalania rządu i udanego paraliżowania Sejmu
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/337221-zla-wola-lub-polityczna-niedojrzalosc-pani-prof-pawlowicz-slusznie-zwraca-uwage-na-niebezpieczenstwo-powtorzenia-puczu