Kluby poselskie PiS, PO oraz Kukiz‘15 opowiedziały się w czwartek za przyjęciem projektu ustawy o restytucji dóbr kultury. Celem ustawy jest m.in. szybsze i bardziej efektywne odzyskiwanie bezprawnie utraconych dóbr kultury.
Wystąpienia klubów PSL i Nowoczesnej, a także koła Wolni i Solidarni zostały złożone na piśmie.
Ustawa, na temat której dyskutowali w czwartek posłowie na posiedzeniu komisji kultury, a następnie posiedzeniu plenarnym Sejmu, ma także zwiększyć bezpieczeństwo prawne dóbr kultury na wypadek kradzieży lub przywłaszczenia. Implementuje, według projektu przygotowanego przez resort kultury i dziedzictwa narodowego, do polskiego ustawodawstwa dyrektywę Unii Europejskiej dotyczącą zwrotu dóbr kultury, wyprowadzonych niezgodnie z prawem z terytorium państwa członkowskiego UE. Celem dyrektywy jest ochrona integralności dziedzictwa kulturowego każdego z państw UE przez ułatwienie im dochodzenia zwrotu dóbr kultury, nielegalnie wyprowadzonych z ich krajów.
W czwartek wiceminister kultury Jarosław Sellin, odpowiadając na pytanie Zofii Czernow (PO) dotyczące tego, czy państwo polskie posiada ewidencję utraconych dóbr polskiej kultury, przypomniał, że istniejący katalog strat zawiera 63 tys. poszukiwanych dzieł.
One są skatalogowane, dostępne w internecie i tak opisane, że indywidualni +detektywi+, którzy się tym interesują i chcą znaleźć jakieś dzieło (…) szybko mogą je zidentyfikować z opisu albo fotografii. Mamy specjalny portal, który ułatwia poszukiwania dzieł utraconych - dzielautraconegov.pl
—powiedział.
Liczba spraw, które mogą się pojawić w najbliższym czasie jest bardzo ostrożna (jak podkreśliła Czernow, 2 do 6 rocznie - PAP). Liczymy na to, że będzie tego dużo więcej. Także w związku z tym, że unowocześnienie dostępu do dóbr kultury przez cyfryzację wybitnie ułatwia nam odnajdywanie dzieł
—dodał Sellin.
Bardzo często okazuje się, że różne instytucje - typu duże muzea, galerie - zaczynają w przestrzeni wirtualnej pokazywać katalogi dzieł, także tych przechowywanych w magazynach, a nie tylko wyeksponowanych na salach ekspozycyjnych. Również domy aukcyjne (…) są obecne w rzeczywistości wirtualnej. Ich katalogi są scyfryzowane. To powoduje, że coraz częściej udaje nam się dotrzeć do tego, że gdzieś jest dzieło, które jest ewidentnie własnością polską i można się o nie upomnieć
—podkreślił.
Sellin zaznaczył także, że ustawa nie będzie służyła odnalezieniu tylko tych dzieł, które poszukujemy od lat, ale także tych, które utracimy w przyszłości - „z powodu nieszczęść lub zwykłych przestępstw”.
Obecnie polskie prawo nie zawiera przepisów regulujących sprawy restytucji dóbr kultury. W takich przypadkach wykorzystuje się uregulowania z prawa cywilnego dotyczące ochrony własności, nie są one jednak dostosowane do specyfiki tego typu postępowań. Ponadto Polska nadal ma poważne problemy z odzyskiwaniem dóbr kultury utraconych w wyniku II wojny światowej.
Ustawa definiuje „dobro kultury” jako zabytek i rzecz ruchomą niebędącą zabytkiem, których zachowanie leży w interesie społecznym ze względu na ich wartość artystyczną, historyczną bądź naukową, lub ze względu na ich znaczenie dla dziedzictwa i rozwoju kulturalnego. Regulacje ustawowe dotyczą zatem dóbr kultury obejmujących zabytki i dobra kultury, które takiego statusu nie mają (niezabytkowe dobra kultury) - przy czym chodzi wyłącznie o dobra kultury o charakterze materialnym.
W praktyce oznacza to, że chronione będą także muzealia (niebędące zabytkami) wpisane do inwentarza w muzeum będącego instytucją kultury oraz materiały biblioteczne należące do narodowego zasobu bibliotecznego. Ograniczeniami wywozowymi zostaną więc objęte także np. niechronione dotąd zbiory sztuki współczesnej, które często są bardzo cenne.
Ciąg dalszy na nastepnej stronie.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Kluby poselskie PiS, PO oraz Kukiz‘15 opowiedziały się w czwartek za przyjęciem projektu ustawy o restytucji dóbr kultury. Celem ustawy jest m.in. szybsze i bardziej efektywne odzyskiwanie bezprawnie utraconych dóbr kultury.
Wystąpienia klubów PSL i Nowoczesnej, a także koła Wolni i Solidarni zostały złożone na piśmie.
Ustawa, na temat której dyskutowali w czwartek posłowie na posiedzeniu komisji kultury, a następnie posiedzeniu plenarnym Sejmu, ma także zwiększyć bezpieczeństwo prawne dóbr kultury na wypadek kradzieży lub przywłaszczenia. Implementuje, według projektu przygotowanego przez resort kultury i dziedzictwa narodowego, do polskiego ustawodawstwa dyrektywę Unii Europejskiej dotyczącą zwrotu dóbr kultury, wyprowadzonych niezgodnie z prawem z terytorium państwa członkowskiego UE. Celem dyrektywy jest ochrona integralności dziedzictwa kulturowego każdego z państw UE przez ułatwienie im dochodzenia zwrotu dóbr kultury, nielegalnie wyprowadzonych z ich krajów.
W czwartek wiceminister kultury Jarosław Sellin, odpowiadając na pytanie Zofii Czernow (PO) dotyczące tego, czy państwo polskie posiada ewidencję utraconych dóbr polskiej kultury, przypomniał, że istniejący katalog strat zawiera 63 tys. poszukiwanych dzieł.
One są skatalogowane, dostępne w internecie i tak opisane, że indywidualni +detektywi+, którzy się tym interesują i chcą znaleźć jakieś dzieło (…) szybko mogą je zidentyfikować z opisu albo fotografii. Mamy specjalny portal, który ułatwia poszukiwania dzieł utraconych - dzielautraconegov.pl
—powiedział.
Liczba spraw, które mogą się pojawić w najbliższym czasie jest bardzo ostrożna (jak podkreśliła Czernow, 2 do 6 rocznie - PAP). Liczymy na to, że będzie tego dużo więcej. Także w związku z tym, że unowocześnienie dostępu do dóbr kultury przez cyfryzację wybitnie ułatwia nam odnajdywanie dzieł
—dodał Sellin.
Bardzo często okazuje się, że różne instytucje - typu duże muzea, galerie - zaczynają w przestrzeni wirtualnej pokazywać katalogi dzieł, także tych przechowywanych w magazynach, a nie tylko wyeksponowanych na salach ekspozycyjnych. Również domy aukcyjne (…) są obecne w rzeczywistości wirtualnej. Ich katalogi są scyfryzowane. To powoduje, że coraz częściej udaje nam się dotrzeć do tego, że gdzieś jest dzieło, które jest ewidentnie własnością polską i można się o nie upomnieć
—podkreślił.
Sellin zaznaczył także, że ustawa nie będzie służyła odnalezieniu tylko tych dzieł, które poszukujemy od lat, ale także tych, które utracimy w przyszłości - „z powodu nieszczęść lub zwykłych przestępstw”.
Obecnie polskie prawo nie zawiera przepisów regulujących sprawy restytucji dóbr kultury. W takich przypadkach wykorzystuje się uregulowania z prawa cywilnego dotyczące ochrony własności, nie są one jednak dostosowane do specyfiki tego typu postępowań. Ponadto Polska nadal ma poważne problemy z odzyskiwaniem dóbr kultury utraconych w wyniku II wojny światowej.
Ustawa definiuje „dobro kultury” jako zabytek i rzecz ruchomą niebędącą zabytkiem, których zachowanie leży w interesie społecznym ze względu na ich wartość artystyczną, historyczną bądź naukową, lub ze względu na ich znaczenie dla dziedzictwa i rozwoju kulturalnego. Regulacje ustawowe dotyczą zatem dóbr kultury obejmujących zabytki i dobra kultury, które takiego statusu nie mają (niezabytkowe dobra kultury) - przy czym chodzi wyłącznie o dobra kultury o charakterze materialnym.
W praktyce oznacza to, że chronione będą także muzealia (niebędące zabytkami) wpisane do inwentarza w muzeum będącego instytucją kultury oraz materiały biblioteczne należące do narodowego zasobu bibliotecznego. Ograniczeniami wywozowymi zostaną więc objęte także np. niechronione dotąd zbiory sztuki współczesnej, które często są bardzo cenne.
Ciąg dalszy na nastepnej stronie.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/336447-wazny-projekt-pis-po-kukiz15-zgodnie-za-ustawa-o-restytucji-narodowych-dobr-kultury