Nie rozumiem ludzi, którzy przyszli dziś witać Donalda Tuska na Dworcu Centralnym w Warszawie, niczym północni Koreańczycy kolejnego Przywódcę Narodu z krwawej dynastii Kimów. Nie wiem, czy imprezę na peronie zorganizowali ci sami ludzie, którzy chcieli nieść Tuska na rękach już 10 kwietnia, ale zrezygnowali, bo ich polityczny guru uznał tę datę za „niefortunną”. Wiem za to, że śpiewać „sto lat” człowiekowi przed spotkaniem z prokuratorem, to trzeba nie mieć serca.
I co z tego, że „Kierownik” (jak mówi się na taśmach z „Sowy i przyjaciół”) miał – na razie – zeznawać tylko w charakterze świadka, skoro nawet dziecko wie, że w tej akurat sprawie (kuriozalna współpraca polskiej SKW z rosyjską FSB po Smoleńsku) zmiana zarzutów może odbyć się szybciej niż pendolino jedzie z Trójmiasta do Warszawy. Mało tego – w kraju tak „opresyjnym”, „reżimowym”, „łamiącym zasady demokracji”, jak widzą dziś Polskę zwolennicy Tuska na białym Koniu (mecenas Giertych jest jego pełno-nocnikiem w tej sprawie) zmiana ta musi przecież być tylko kwestią czasu. Więc może to tylko kolejna w wykonaniu totalnej opozycji „nowa, świecka tradycja” – taka poświąteczna „proces-ja”?
A poważniej – gołym okiem widać, kto to peronowe widowisko zorganizował i kto miał w tym wielki interes. Człowiekiem, któremu najbardziej musi zależeć na tym, by odwrócić uwagę opinii publicznej od faktu, w jakiej sprawie miał być dziś w prokuraturze przesłuchiwany, jest sam Donald Tusk. Mało tego – cały ten dzisiejszy cyrk na trzy małpy i stu klaunów ma również cel prewencyjny – jeśli okazałoby się, że prokuratura naprawdę zmieni status przewodniczącego Rady Europejskiej ze świadka na oskarżonego, natychmiast protuskowe media nagłośnią to jako polityczną wendettę. Bo trąbią o niej już dzisiaj.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Nie rozumiem ludzi, którzy przyszli dziś witać Donalda Tuska na Dworcu Centralnym w Warszawie, niczym północni Koreańczycy kolejnego Przywódcę Narodu z krwawej dynastii Kimów. Nie wiem, czy imprezę na peronie zorganizowali ci sami ludzie, którzy chcieli nieść Tuska na rękach już 10 kwietnia, ale zrezygnowali, bo ich polityczny guru uznał tę datę za „niefortunną”. Wiem za to, że śpiewać „sto lat” człowiekowi przed spotkaniem z prokuratorem, to trzeba nie mieć serca.
I co z tego, że „Kierownik” (jak mówi się na taśmach z „Sowy i przyjaciół”) miał – na razie – zeznawać tylko w charakterze świadka, skoro nawet dziecko wie, że w tej akurat sprawie (kuriozalna współpraca polskiej SKW z rosyjską FSB po Smoleńsku) zmiana zarzutów może odbyć się szybciej niż pendolino jedzie z Trójmiasta do Warszawy. Mało tego – w kraju tak „opresyjnym”, „reżimowym”, „łamiącym zasady demokracji”, jak widzą dziś Polskę zwolennicy Tuska na białym Koniu (mecenas Giertych jest jego pełno-nocnikiem w tej sprawie) zmiana ta musi przecież być tylko kwestią czasu. Więc może to tylko kolejna w wykonaniu totalnej opozycji „nowa, świecka tradycja” – taka poświąteczna „proces-ja”?
A poważniej – gołym okiem widać, kto to peronowe widowisko zorganizował i kto miał w tym wielki interes. Człowiekiem, któremu najbardziej musi zależeć na tym, by odwrócić uwagę opinii publicznej od faktu, w jakiej sprawie miał być dziś w prokuraturze przesłuchiwany, jest sam Donald Tusk. Mało tego – cały ten dzisiejszy cyrk na trzy małpy i stu klaunów ma również cel prewencyjny – jeśli okazałoby się, że prokuratura naprawdę zmieni status przewodniczącego Rady Europejskiej ze świadka na oskarżonego, natychmiast protuskowe media nagłośnią to jako polityczną wendettę. Bo trąbią o niej już dzisiaj.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/336269-spiewac-sto-lat-czlowiekowi-przed-spotkaniem-z-prokuratorem-to-trzeba-nie-miec-serca
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.