Tak wybitni specjaliści od rządzenia jak Ewa Kopacz, Grzegorz Schetyna, Borys Budka, Andrzej Halicki, Sławomir Neumann, Sławomir Nitras czy Marcin Kierwiński nie mieli szansy rozwinąć skrzydeł jako premier, ministrowie, wiceministrowie i szare eminencje w rządzie powstałym po wbrukselowstąpieniu Donalda Tuska. Poza Neumannem mieli zaledwie kilkanaście miesięcy (a Borys Budka tylko kilka miesięcy) na aklimatyzację i pokazanie swoich talentów. Ale i oni mają umysły ostre jak brzytwa (czy inna żyleta), wszystko wiedzą, a nawet skłonni byliby powiedzieć jak być powinno, tylko muszą się kisić w gabinecie cieni, zamiast rządzić. Ale bądźmy spokojni: gdy tylko dostaną swoją szansę, staną na wysokości zadania. A przynajmniej powiedzą, dlaczego potrzebują na to kolejnych ośmiu czy nawet dwunastu lat. Ale zanim to się stanie, będą kolejne święta wiosenne i zimowe, w związku z którymi już nie tylko Grzegorz Schetyna i Kinga Gajewska będą wszystkim jajcarsko życzyć nie tylko jaj i uśmiechu, lecz także zajączków, bazi, choinek, bombek czy światełek. Nowa świecka tradycja wszak zobowiązuje, tym bardziej gdy mamy do czynienia z umysłami ostrymi jak brzytwa czy inna żyleta.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Tak wybitni specjaliści od rządzenia jak Ewa Kopacz, Grzegorz Schetyna, Borys Budka, Andrzej Halicki, Sławomir Neumann, Sławomir Nitras czy Marcin Kierwiński nie mieli szansy rozwinąć skrzydeł jako premier, ministrowie, wiceministrowie i szare eminencje w rządzie powstałym po wbrukselowstąpieniu Donalda Tuska. Poza Neumannem mieli zaledwie kilkanaście miesięcy (a Borys Budka tylko kilka miesięcy) na aklimatyzację i pokazanie swoich talentów. Ale i oni mają umysły ostre jak brzytwa (czy inna żyleta), wszystko wiedzą, a nawet skłonni byliby powiedzieć jak być powinno, tylko muszą się kisić w gabinecie cieni, zamiast rządzić. Ale bądźmy spokojni: gdy tylko dostaną swoją szansę, staną na wysokości zadania. A przynajmniej powiedzą, dlaczego potrzebują na to kolejnych ośmiu czy nawet dwunastu lat. Ale zanim to się stanie, będą kolejne święta wiosenne i zimowe, w związku z którymi już nie tylko Grzegorz Schetyna i Kinga Gajewska będą wszystkim jajcarsko życzyć nie tylko jaj i uśmiechu, lecz także zajączków, bazi, choinek, bombek czy światełek. Nowa świecka tradycja wszak zobowiązuje, tym bardziej gdy mamy do czynienia z umysłami ostrymi jak brzytwa czy inna żyleta.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/335948-na-swieta-wiosenne-przez-ciemnogrod-zwane-wielkanoca-po-pokazala-wspaniala-wizje-swoich-rzadow?strona=2