To co się stało pokazuje, że ci, którzy mówili, że ekshumacje nie są potrzebne, bo prostu nie mieli racji

— mówił ks. Henryk Zieliński w programie „Gość Wiadomości” na antenie TVP.

Redaktor naczelny tygodnika „Idziemy” komentował doniesienia portalu wPolityce.pl o haniebnym zaniedbaniach dot. Katastrofy smoleńskiej.

To pokazuje, że otwarcie trumien nastąpiło 7 lat za późno

— powiedział ks. Zieliński.

W naszej cywilizacji chrześcijańskiej każdy ma prawo do swojego grobu, do szacunku po śmierci

— dodał.

Jego zdaniem, mamy tu do czynienia z przekonaniem o bezkarności, które towarzyszyło ludziom odpowiedzialnym za to co stało się z ciałami ofiar katastrofy smoleńskiej.

Tu chodziło o pewną nonszalancję, chodziło o przekonanie o pewnej bezkarności. To pewna buta jak ta, która towarzyszyła tym, którzy dokonywali egzekucji na polskich oficerach w Katyniu, że to nigdy nie wyjdzie na jaw

— powiedział.

Nie wiem czy rodziny już wiedzą czyje szczątki znalazły się w niewłaściwej trumnie. To jest problem. Nie spodziewam się słowa przepraszam ze strony Moskwy. My przepraszamy za zaniedbania ze strony państwa. To jest nasze państwo, to jest nasza ojczyzna

— mówił ks. Zieliński.

Zwrócił też uwagę na to, że ostatnie ustalenia ws. pochówku są dowodem na sens przeprowadzania ekshumacji.

To co się stało pokazuje, że ci, którzy mówili, że ekshumacje nie są potrzebne, bo prostu nie mieli racji

— powiedział.

Państwo może z całą delikatnością i stanowczością kontynuować te ekshumacje

— mówił.

Pytany o rolę Donalda Tuska i jego słowa po katastrofie, stwierdził:

Czasami jest tak daleko idące wyparcie prawdy, że nie wiem czego możemy się spodziewać.

Dalszy ciąg na następnej stronie ===>