Politycy opozycji bardzo chętnie i skrupulatnie wytykają wszelkie awanse Bartłomieja Misiewicza i mówią o jego „zawrotnej karierze”. Jednak patrząc – nawet pobieżnie - na ich kariery, chciałoby się powiedzieć: „zapomniał wół, jak cielęciem był”.
Błyskawiczne kariery niektórych polityków opozycji oraz ich współpracowników postanowili przypomnieć internauci.
Na pierwszy ognień proponujemy Grzegorza Schetynę, który w wieku 27 lat został dyrektorem Urzędu Wojewódzkiego we Wrocławiu.
Pamiętajmy również o Aleksandrze Kwaśniewskim, który w wieku 30 lat był ministrem ds. młodzieży - bez tytułu magistra.
Zawrotną karierę w młodym wieku zrobił także Władysław Kosiniak-Kamysz, który w wieku 30 lat był ministrem pracy.
Kto pamięta dziś Mayę Rostowską, która w 2010 roku, w wieku 23 lat, była doradcą Radosława Sikorskiego?
W gronie wyróżnionych znalazł się także Tomasz Siemoniak i Michał Klimczak.
Poseł PO Mariusz Witczak również zaczynał karierę w młodym wieku. Mając 29 lat został Wicedyrektorem Instytutu Zarządzania w Instytucjach Samorządowych
Posłanka PO Kinga Gajewska mając zaledwie 22 lata trafiła do Ministerstwa Sprawiedliwości.
Również Wojciech Olejniczak zaczął karierę, będąc zaledwie dwa lata starszym od Bartłomieja Misiewicza.
Maciej Kierwiński, poseł PO, w wieku 30 lat został wiceprezesem zarządu portu lotniczego Modlin.
Jan Grabiec mając 26 lat został wiceprezydentem Legionowa.
wkt/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/335552-blyskawiczna-kariera-misiewicza-siemoniak-schetyna-i-kwasniewski-wcale-nie-byli-gorsi-zobacz-ile-mieli-lat-kiedy-obejmowali-stanowiska