Są granice, których nie wolno przekraczać. Żeby zdyskredytować projekt ujawniania oświadczeń majątkowych sędziów, program „Czarno na białym” w telewizji TVN24 wykorzystał jako „eksperta”… anonimowego gangstera. Jak dowiedział się portal wPolityce.pl, TVN24 musi się z tego tłumaczyć przed Krajową Radą Radiofonii i Telewizji. Zaprotestowało bowiem Ministerstwo Sprawiedliwości.

Jaka telewizja, takie autorytety. Program „Czarno na białym” dał głos zamaskowanemu mężczyźnie, którego przedstawił jako „wysoko postawionego w hierarchii półświatka”. Gangster opowiadał, że skutkiem upubliczniania oświadczeń majątkowych sędziów będą dokonywane na nich i na ich rodzinach napady i morderstwa. Bandziorowi wtórował w programie rzecznik Krajowej Rady Sądownictwa Waldemar Żurek. Ten sam, który – jak ujawnił ostatnio „Super Express” – ma ponad 20 nieruchomości w całym kraju i jak poinformował portal wPolityce.pl ma do czynienia z Cenralnym Biurem Antykorupcyjnym, które bada jego oświadczenia majątkowe.

CZYTAJ TAKŻE:Kuriozalne! Takich „ekspertów” TVN24 używa do walki z reformami PiS. Gangster atakuje Zbigniewa Ziobro i broni sędziów!

Sędzia Żurek przeszedł do porządku dziennego nad tym, że wystąpi w jednym programie obok kryminalisty. Ale zaprotestowało Ministerstwo Sprawiedliwości. W wyemitowanym jeszcze w zeszłym roku materiale „Majątek na pokaz” TVN wykorzystał bowiem wypowiedzi wiceministra Marcina Warchoła o potrzebie jawności sędziowskich oświadczeń. Ale nie uprzedził go, że merytoryczne argumenty zostaną zestawione z groźbami bandyty.

Ze skargą do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wystąpił minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. „Czy dla telewizji TVN24, która promuje się hasłem „Cała prawda całą dobę”, będzie już regułą zapraszanie do programów i publicystycznych dyskusji „praktyków” w osobach kryminalistów? Czy projekt zaostrzenia kar za gwałty będą od tej pory recenzować w tej stacji przestępcy seksualni, postępowania w sprawie tzw. dzikiej reprywatyzacji – oszuści zajmujący się wyłudzaniem kamienic, a plany podwyższenia kar za morderstwa – sami mordercy? I czy takie postępowanie mieści się jeszcze w kategoriach etyki dziennikarskiej?”- napisał.

Minister Ziobro zarzucił telewizji, że posługując się wypowiedziami bandziora, próbuje zastraszyć sędziów groźbami napadów i mordów, które miałyby być rzekomo skutkiem ujawnienia ich majątków.

Potwierdziła to Krajowa Rada: „Jego wypowiedzi (czyli gangstera – przyp. redakcji), w połączeniu z odpowiednim dziennikarskim komentarzem, czytanym bardzo sugestywnym tembrem głosu, podsycały poczucie wzrastającego zagrożenia dla sędziów oraz ich rodzin, wręcz wendetty, jak powiedziano. Sędziowie mają być teraz „łatwi do namierzenia” przez przestępców. „Do tego towarzystwa”, jak w komentarzy dziennikarze TVN24 określili kraje, w których obowiązuje ujawnienie oświadczeń, dołącza obecnie Polska”. Te wszystkie zabiegi redakcyjne służyły udowodnieniu przyjętej z góry tezy o narastaniu różnych rodzajów niebezpieczeństw i gróźb oraz ugruntowaniu poglądu o coraz większym, środowiskowym sprzeciwie wobec przygotowywanych rozwiązań”.

Rada oceniła, że celem autorów programu było wywoływanie „emocji i leków odbiorców”. „Stawia to pod znakiem zapytania profesjonalizm realizatorów i ich rzetelność” – uznała. Zapowiedziała spotkanie z przedstawicielami TVN „w celu bezpośredniego przedstawienia uwag związanych z działalnością programową zarówno w stacji informacyjnej TVN24, jak i w kanale TVN, w którym m.in. emitowany jest główny program informacyjny „Fakty”.

Czekamy na rezultaty. Czarno na białym już widać, że ani telewizji TVN24, ani jej rozmówcy „wysoko postawionemu w hierarchii półświatka” nie udało się powstrzymać ujawniania oświadczeń majątkowych sędziów. Więcej nawet – minister Ziobro zapowiedział kilka dni temu, że ujawnione zostaną także oświadczenia sędziów, którzy złożyli je przed wejściem w życie ustawy. Chcieli w ten sposób sprytnie uniknąć upublicznienia swojego majątku.