— 1. Jarosław Kaczyński nie miał wyjścia, musiał zareagować bardzo zdecydowanie. Kolejne napomnienia i zapewne rozmowy w cztery oczy w sprawie Bartłomieja Misiewicza albo nie przynosiły efektów, albo kończyły się jakimś kolejnym manewrem. Tym samym stawką w sporze stał się autorytet prezesa Prawa i Sprawiedliwości.
— 2. A autorytet polityczny Jarosława Kaczyńskiego to sprawa kluczowa dla powodzenia programu naprawy Rzeczypospolitej. Politycy podważający pozycję lidera pracują na rzecz klęski. Na rzecz fragmentacji obozu, niekończących się wojen wewnętrznych, braku elementarnej dyscypliny. Także na rzecz zjawisk korupcyjnych różnego rodzaju - bo to Jarosław Kaczyński osobiście hamuje niedobre instynkty niektórych ludzi i środowisk.
— 3. Otwarty konflikt dla wyborców i sympatyków zmian jest rzeczą bolesną. Jeżeli sprawa zajdzie dalej, obóz rządzący wyjdzie z tego konfliktu osłabiony, i to na wielu polach. Nie bez znaczenia jest fakt, że Antoni Macierewicz ma wielu gorących zwolenników i wielkie zasługi. Ale należy pamiętać, że obóz naprawy państwa realizuje dziś projekt polityczny Jarosława Kaczyńskiego. Realizuje dzięki Jarosławowi Kaczyńskiemu. Każdy, kto uważa, że prawica ma dziś wybór między nim samym a liderem PiS działa na szkodę prawicy, niezależnie od tego, jak bardzo subiektywnie ma poczucie racji i misji.
— 4. Nie jest prawdą, że Bartłomiej Misiewicz to „człowiek bez kompetencji”. Sprawnie pomagał organizować prace parlamentarnego zespołu smoleńskiego, był też sprawnym rzecznikiem. Ale to też człowiek, który nie pomagał swoim obrońcom. Na tym polega problem zbyt szybkich awansów: kompetencje zawodowe bywają stosowne, ale inne niezbędne cechy - np. umiejętność przewidywania skutków własnych działań, samodyscyplina w życiu prywatnym - pozostają na poziomie wciąż bardzo młodzieńczym.
— 5. Nic nie jest przesądzone. Powołanie komisji partyjnej PiS - złożonej z zawodników wagi ciężkiej - sugeruje możliwość przesilenia każdego rodzaju, włącznie z dymisjami, może nie dziś, ale za jakiś czas. Ale nie jest to finał nieuchronny. Dobra wola obu stron, a zwłaszcza strony wcześniej zbyt mocno akcentującej własną podmiotowość, na pewno nie zaszkodzi. Tym bardziej, że politycy tak często mówiący o Polsce nie mogą zapominać, że poza „ja” stawką jest właśnie przyszłość.
— 6. Jak już pisałem - bez dyscypliny taktycznej, której założenia realizują wszyscy politycy obozu rządzącego - obóz naprawy Rzeczypospolitej przegra. Ministrów musi obchodzić fakt, że podlegli im ludzie generują fatalny wizerunek całej formacji. Musi ich to obchodzić, nawet jeśli uważają, że podwładni są niesłusznie krzywdzeni. Politycy Platformy też są do dziś przekonani, że przegrali przez, absurdalne ich zdaniem, zarzuty związane z konsumpcją ośmiorniczek w drogiej restauracji. Nie warto podążać ich śladem.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/335451-jaroslaw-kaczynski-nie-mial-juz-innego-wyjscia-stawka-byl-autorytet-6-wnioskow-wokol-sprawy-misiewicza
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.